Place Zabaw Free Kids, Zawonia, Wroclaw, Poland. 1,692 likes · 21 were here. Tworzymy bezpieczne i funkcjonalne place zabaw dla dzieci w każdym wieku 戮 Wodne Place Zabaw Watersystem oferuje innowacyjne podejście nie tylko do projektowania wodnych placów zabaw WaterToys (WPZ) ale także do ich budowy i zarządzania obiektami wodnymi. Oferujemy szeroki zakres usług, od doboru i koncepcji projektowej, przez wykonanie projektu budowlanego i wykonawczego, będąc głównym wykonawcą technologii. Samolotowy plac zabaw Wrocław z tyrolką! Dwa duże samoloty - dla maluszków i starszaków :) W każdym m.in śmigło i zjeżdżalnia. Ponadto wieża kontroli lotów i inne atrakcje. Wybudowany w tym roku dzięki WBO plac zabaw mieści się obok nowych bloków LokumDaVinci koło ulicy Bajana. Kup: BASEN Plac zabaw dżungla z basenem i zjeżdżalnią za 349,00 zł w mieście Wrocław. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów Samolotowy Plac Zabaw, dzielnice Gądów, Gądów Mały, Osiedle Gądów-Popowice Południowe, Wrocław: zdjęcia, lokalizacja i dane kontaktowe, godziny otwarcia i 44 opinie na stronie Nicelocal.pl. Oceny miejsc do spędzania wolnego czasu w Wrocław, podobne miejsca rozrywki w pobliżu. Paczkomaty InPost. Dostawa za granicę. CE 1579. ofert. EN 71 228. ofert. FSC. Statek Piracki Zabawka na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! grudnia 03, 2022. We Wrocławiu są dwie sale zabaw Pikoland. Pierwsza powstała bardzo dawno temu w CH Astra przy ul. Legnickiej. Druga, nowsza, znajduje się w Pasażu Królewieckim (na Maślicach, za Lidlem). Obie sale powinny spodobać się maluszkom i dzieciom z pierwszych czas klas szkoły. Data publikacji: 28 listopada 2023. Już w przyszłym roku na wrocławskim osiedlu Szczepin dzieci będą mogły się bawić na nowym placu zabaw. Środki na inwestycję pochodzą z funduszu rady tego osiedla. ZZK Wrocław zaczął już działać. Na wnętrzu podwórzowym między ulicami: Zachodnią, Zielonogórską, Ścinawską i Lubińską Zamknięty plac zabaw na Dzień Dziecka. "Matki odbijają się od furtki" - Jeszcze wczoraj była chmara dzieci z rodzicami, dziś są pustki. Wydaje mi się, że ludzie chcą pójść na ugodę Mieszkańcy zyskali plac zabaw i zieleń Zarząd Zasobu Komunalnego we Wrocławiu zakończył właśnie prace remontowe pomiędzy ulicami Daszyńskiego, Jedności Narodowej i Żeromskiego. Pojawiły się tam nowe miejsca postojowe, plac zabaw z terenem rekreacyjnym oraz drzewa i krzewy. hggG7kU. Skip to content Na wrocławskim Gądowie (ul. Jerzego Bajana 12) między blokami zlokalizowany jest samolotowy plac bardzo kolorowy, a ciekawe i niespotykane sprzęty dostosowane są zarówno do najmłodszych, jak i starszych dzieci. Stoją tu dwa oryginalnie zaprojektowane samoloty z wieloma ciekawymi funkcjami (jeden niższy, drugi wyższy). Dzieciaki znajdą tu również huśtawki, zjeżdżalnie, domki, pojazdy, piaskownicę, a także jedną z dłuższych tyrolek we dorosłych przygotowane zostały miejsca do odpoczynku pod zadaszeniem, a także niewielka zewnętrzna siłownia. W pobliżu budowany jest również spory ziemny tor do wyczynowej jazdy na rowerze. Nasze wrażenia pozytywne, choć generalnie wolimy place zabaw o spokojniejszych, zbliżonych do drewna kolorach za to w otoczeniu większej ilości drzew. Niewątpliwie miejsce bardzo ciekawe, do tego rozległe, zatem każdy znajdzie tu coś dla siebie. W pobliżu znajduje się równie nietypowy plac zabaw i także związany z lotami. Warto zatrzymać się na chwilę przy obu: Kosmiczny plac zabaw (Wrocław) – Dzieci bez tabletu Strona główna chevron_right centrum rozrywki chevron_right centrum rozrywki Wrocław chevron_right Kinderplaneta. Plac zabaw Firmy podobne do Kinderplaneta. Plac zabaw poniedziałek : - wtorek: - 19:00 środa: 19… Escape Room to wywodząca się ze świata wirtualnego nowa forma rozrywki. Wirtual… Rozrywka we Wrocławiu! Gry escape logiczne i integracyjne. Escape room Wrocław … Kinderplaneta. Plac zabaw Informacje o firmie Ogólne informacje Kinderplaneta - największa sieć nowoczesnych placów zabaw dla dzieci urodziny dla dzieci Powstańców Śląskich 73-95 Wrocław Kinderplaneta. Plac zabaw Opinie i oceny Jak oceniasz tę firmę? ★ ★ ★ ★ ★ Czy jesteś właścicielem tej firmy? Jeśli tak, nie trać okazji na aktualizację profilu firmy, dodawanie produktów, ofert i wyższą pozycję w wyszukiwarkach. Podobna strona dla Twojej firmy? Upewnij się, że każdy może znaleźć Ciebie i Twoją ofertę. Stwórz dedykowaną stronę firmową w platformie Yellow Pages - to prostsze niż myślisz!Dodaj swoją firmę Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2014-05-08 07:42 | Zmodyfikowano: 2014-05-08 15:44 A|A|A Prawo własności jest święte. Tylko jak wytłumaczyć to dzieciom? Cztery place zabaw. Nowe. Z kolorowymi huśtawkami, lśniącymi zjeżdżalniami... w centrum legnickiego osiedla Piekary. Z daleka przyciągają uwagę - głównie dzieci. Tylko jak wytłumaczyć maluchowi, że pohuśtać się nie może, bo nie pozwalają na to prezesi spółdzielni? To nie żart. Przed wejściami na place pojawiły się napisy "Teren zabawowy wyłącznie dla członków spółdzielni Piekary". Środowe popołudnie przed jednym z bloków przy ul. Łowickiej. 8-letni Kacper bawi się na placu zabaw w zgodzie z prawem. Młodszy o dwa lata Sebastian jedynie towarzyszy kuzynowi w piaskownicy i - choć nie ma o tym pojęcia - łamie w ten sposób regulamin spółdzielni. Chłopiec mieszka bowiem w innej dzielnicy miasta, zatem nie ma prawa przebywać na osiedlowym placu zabaw. Można o tym przeczytać na wielkich tablicach zamocowanych do płotu, ale Sebastian nie umie czytać i nie wie, że zarząd osiedla Piekary pozwala tylko członkom spółdzielni na huśtanie się, czy lepienie piaskowych babek. Dla wiceprezesa osiedla Aleksandra Humeńczuka nie ma w tym niczego dziwnego. Posłuchaj relacji Radia Wrocław: play pause stop Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player. - Tablica jest wywieszona żeby uświadomić, że plac zabaw to teren spółdzielni wybudowany za pieniądze spółdzielców. Nie możemy tych pieniędzy wydawać na inne cele niż cele spółdzielni. Tylko, że zupełnie inaczej do sprawy podchodzą opiekunki tych, którzy korzystają z huśtawek. Ich zdaniem nawet jeśli prawo jest zawiłe i nieżyciowe, to warto zachować rozsądek. - Uważam, że to jest niemądre zastrzeżenie - wyjaśnia mama półtorarocznej Natalki. - Przecież dzieci gdzieś muszą się bawić. A skoro spółdzielnia sprzedaje mieszkania, to ci którzy w nich mieszkają, chyba też mają prawo się tu bawić. Obok piaskownicy na huśtawce siedzi Piotruś. Jego opiekunka nie ukrywa, że na placu przebywa... nielegalnie. - O konsekwencjach złamania zakazu nawet nie pomyślałam, bo w ogóle mi się to nie mieści głowie. Taka "huśtawkowo-piaskownicowa" administracja nie mieści się również w głowie prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. Gospodarz miasta ma nadzieję, że tablice z zakazami wkrótce znikną z osiedlowych placów zabaw. Choćby dlatego, że trudno sobie wyobrazić, jak takie rozporządzenie dałoby się wyegzekwować? Dzieci nie mają przecież przy sobie dokumentów, które potwierdzają ich miejsce zameldowania. Jednak zdaniem wiceprezesa osiedla Piekary tablice nie znikną, choć sam przepis jest nieżyciowy i nie da się go wyegzekwować. Iwona Habapsycholog Jak wytłumaczyć kilkuletniemu dziecku, że nie może się bawić na tym placu bo jego rodzice nie należą do spółdzielni/wspólnoty? To duży problem. Kiedy nasz maluch widzi taki plac z kolorowymi drabinkami, zjeżdżalniami i piaskownicą pełną dzieci, też chce tam wejść. Nie rozumie jeszcze świętego prawa własności i zakazu dorosłych, że tam bawić się nie może. Tłumaczenie najlepiej rozpocząć od tego, czy samo zawsze chce by ktoś inny bawił się jego zabawkami i rządził się w jego pokoju jak u siebie w domu. Pewnym wyjściem z sytuacji może być reguła wzajemności. Zaproszę na swoje podwórko, a kiedyś będę się mógł pobawić na placu zabaw kolegi. Przyznaję jednak, że nie zawsze jest to możliwe. Poza tym takie ogrodzone place zabaw z zakazem wejścia obcym zagrażają rozwijaniu się postawy prospołecznej. Ci ludzie wyłożyli pieniądze z własnej kieszeni, wybudowali to i wykorzystali swój własny teren. To tak, jakby mieć pretensję, że ktoś sobie nie życzy, by wchodzić do niego do domu. A taka była wola mieszkańców. Bo to oni płacą za naprawę zniszczonych sprzętów, za wymianę piasku, przeglądy itd. i mają do tego święte prawo- kończy psycholog. - Nie stoi tam żaden strażnik. Nie wygania nikogo. Wszystkie dzieci korzystają z tych placów - zapewnia Aleksander Humeńczuk. Jego zdaniem, gdyby jakakolwiek wspólnota mieszkaniowa wybudowała podobny plac zabaw, to z pewnością ograniczyłaby możliwość korzystania z huśtawek obcym. Bo takie jest prawo własności. Z takimi argumentami nie zgadza się natomiast Jan Szynalski, prezes sąsiedniej spółdzielni mieszkaniowej "Kopernik". Na jego terenie działa kilkanaście takich placów i nikt nie myśli o wprowadzaniu jakichkolwiek ograniczeń. - Jeżeli mam samochód i chcę go pożyczyć znajomemu, to nikt mi nie może tego zabronić. Podobnie jest z własnością spółdzielni. Nie ma prawa wymuszającego na administratorach wprowadzania ograniczeń na placach zabaw. To jest kwestia jedynie społecznego podejścia do tematu. A przecież chodzi o dzieci. Niech one mają możliwość bezpiecznego pobawienia się. Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego Gdy odwiedzają nas znajomi czy rodzina spoza Wrocławia, nie zastanawiamy się długo, co tu robić. Ogród Botaniczny to jest miejsce, które trzeba odwiedzić – bez względu na porę roku. Wiosną zachwycają krokusy, tulipany, a później kwitnące magnolie i rododendrony. Latem pięknie kwitną hortensje, stare drzewa dają przyjemny cień, a szemrzący wodospad ochłodę w upalne dni. Jesienią kolorowe liście idealnie nadają się na bukiety. Zimą (od listopada do marca) ogród jest nieczynny, ale tylko w teorii. W weekendy organizowane są warsztaty lub pokazy. Co roku ogród organizuje wydarzenia także zimą, dlatego warto śledzić fanpage ogrodu i być na bieżąco. Zarówno ja, jak i moje córki, jesteśmy fankami ogrodów botanicznych. Zresztą, ogrodów w ogóle. Lubimy grzebanie w ziemi, urządzanie własnych rabatek, lubimy poznawać rośliny. I oczywiście – robić im zdjęcia! Karty pamięci pękają w szwach po każdej wizycie w ogrodzie z pięknymi roślinami. Co jeszcze robimy w naszym wrocławskim ogrodzie botanicznym przeczytasz tutaj – Ogród Botaniczny na każdą porę roku. Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego Park Staromiejski W centrum miasta mamy kilka zielonych zaułków, a to jeden z bardziej uroczych, bardzo chętnie odwiedzany przez rodziny z dziećmi. Park Staromiejski znajduje się tuż przy Teatrze Lalek. To tutaj stoi sentymentalna karuzela we francuskim stylu, na której chętnie kręcą się nie tylko dzieci. Jest nietuzinkowy plac zabaw, dużo trawników, ławeczek, miejsca na odpoczynek. W parku rosną przepiękne okazy platanów klonolistnych, a także ogromny, będący pomnikiem przyrody, miłorząb japoński. Uwielbiam zbierać jego żółte liście późną jesienią. Ślicznie układają się w małe, wyjątkowo trwałe bukieciki - różyczki. W wolierach mieszkają gatunki gołębi tybetańskich. Budynek Teatru Lalek od strony parku porasta okazały winobluszcz. Tuż przy nim rośnie inne ciekawe drzewo - surmia, czyli katalpa. Jej liście są gigantyczne! Do tego zwisające owoce w kształcie długaśnych fasoli szparagowych wyglądają bardzo egzotycznie. Park Staromiejski leży na trasie Promenady Śródmiejskiej, która biegnie w miejscu dawnych murów miejskich. Wzdłuż fosy, dalej na Wzgórze Partyzantów, później w okolice Galerii Dominikańskiej, Parku Słowackiego aż na bulwary nad Odrą. Więcej o spacerach po mieście i trasach, które przemierzamy z dziećmi (i nie tylko) – przejrzyj moje wpisy tutaj. Park Staromiejski Wyspa Bielarska W centrum miasta znajduje się wyspa, która praktycznie w całości przeznaczona jest na dziecięce zabawy. To Wyspa Bielarska. Znajdziesz tutaj wytchnienie w czasie zwiedzania miasta z dziećmi. To dobra nagroda dla dzielnych małych turystów. Place zabaw i tereny rekreacyjne zajmują całą, niewielką wyspę i są dostosowane do wieku dzieciaków. Jest coś dla najmłodszych i tych nieco starszych. A dla dorosłych – siłownia. Przyjemnie jest przespacerować się też na tzw. Plażę Łabędzi tuż przy Żabiej Kładce. Stąd zawsze mamy okazję poobserwować ulubione przez dzieci ptaki. Jeśli chcecie je karmić, weźcie coś innego, niż pieczywo. Ptaki owszem, chętnie jedzą chleb, ale jest on dla nich szkodliwy. Lepiej rzucić im kukurydzę, ziarno, czy kawałki surowych lub gotowanych warzyw. Karmienie ich chlebem działa mniej więcej tak, jak karmienie dzieci cukierkami. Przy Żabiej Kładce odszukajcie krasnalkę Mamę, która niesie swojego maluszka w chuście. Wyspa Bielarska Ogród Japoński, Park Szczytnicki Ogród Japoński to niewielkie, ale przepięknie zaprojektowane i utrzymane miejsce w Parku Szczytnickim. Wielu jest chętnych, by zobaczyć ogród, dlatego też polecam wybrać inny dzień, niż słoneczna niedziela. W Ogrodzie Japońskim przyjemnie spaceruje się pośród egzotycznej roślinności, a moje dzieci najbardziej lubią obserwować niezwykłe karpie Koi w stawie. Więcej o Ogrodzie Japońskim oraz jego okolicy i Hali Stulecia przeczytasz w moim artykule tutaj. Za Ogrodem Japońskim rozciąga się Park Szczytnicki. To jeden z największych wrocławskich parków - około 100 hektarów zieleni. Przyjemnie tu pospacerować, jesienią nazbierać kasztanów, a także zajrzeć do drewnianego kościoła. To zabytek z przełomu XVI i XVII wieku, przeniesiony tutaj z Kędzierzyna-Koźla. Kościół ostatnio przeszedł remont i działa w nim Otwarta Przestrzeń Kultury to pokazy filmowe i teatralne, spotkania literackie i koncerty. W weekendy wnętrze kościoła otwarte jest dla zwiedzających. W tygodniu można odsłuchać informacji z multimedialnego przewodnika. Kawałek dalej, przy ul. Kopernika, znajduje się zabytkowe Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Wrocławskiego. Niewiele osób wie w ogóle o jego istnieniu, a powstało ono ponad 100 lat temu! Pierwsze obserwacje astronomiczne wrocławskich naukowców prowadzone były na Wieży Matematycznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Na początku XIX stulecia postanowiono przenieść je na skraj miasta i wybrano lokalizację w ciemnym (wtedy) Parku Szczytnickim. Zanim nastała pandemia, obserwatorium można było zwiedzać. W otwieranej, drewnianej kopule znajduje się nieużywany, choć wciąż sprawny refraktor Rapsolda, służący do obserwacji gwiazd i komet. Można było zobaczyć stare księgi, przyrządy, zabytkowe meble. W weekendy oraz dla grup szkolnych prowadzone były pokazy w planetarium zainstalowanym w ogrodzie. Mam nadzieję, że za jakiś czas znów będzie można odwiedzić to miejsce. Ogród Japoński Park Szczytnicki Park Grabiszyński Park jest dość rozległy i klimatyczny. Dużo tu starych drzew, a gdy zagłębisz się w mniej uczęszczane alejki, zobaczysz gdzieniegdzie między zaroślami pozostałości nagrobków z czasów, kiedy park był cmentarzem… Do parku można podjechać od strony skrzyżowania ul. Grabiszyńskiej z ul. Hallera, lub od strony Cmentarza Żołnierzy Polskich, charakterystycznego wzgórza z pomnikiem. Kształtem pomnik przypomina skrzydła husarskie. Wokół znajdują się kwatery poległych żołnierzy. Ładnie widać stąd całą okolicę, a w tle górę Ślężę. W tej okolicy parku znajdują się jeszcze dwa cmentarze – żołnierzy włoskich oraz przedwojenny cmentarz dziecięcy. W niedalekiej odległości od tego miejsca jest stoi wspominany już wcześniej Pomnik Wspólnej Pamięci. Uratowane dawne płyty nagrobne ustawione w rzędzie upamiętniają dawnych mieszkańców miasta, których groby zostały zlikwidowane po 1945 r. Napis na tablicy o tym nie wspomina, ale trzeba pamiętać, że swoje cmentarze we Wrocławiu miały różne wspólnoty religijne (rzymsko-katolicka, ewangelicko-augsburska, greckokatolicka, prawosławna, żydowska), a zniszczono je zgodnie z obowiązującą polityką powojenną. Park Grabiszyński ma więc swój nastrojowy klimat, ale też mnóstwo terenu rekreacyjnego. Znajdziesz tutaj 3 placyki zabaw, siłownię „pod chmurką”, polany rekreacyjne i do gry w piłkę, ścieżkę biegową. Jest też tutaj rodzinne centrum golfa, gdzie wspólnie możecie popróbować trafić piłeczką do dołków na mini-polach. Poza tym można zrobić sobie stąd spacery do trzech ulubionych przez dzieci miejsc, o których poniżej. Górka Skarbowców Około pół godziny (ok. 2 km) wzdłuż rzeczki Grabiszynka zajmie Ci spacer do tzw. Górki Skarbowców, przy której jest ładny plac zabaw, także dla starszych dzieci linowy „Małpi Gaj”, często stoją fooodtrucki z czymś do zjedzenia i kawą. Polana Mamuta Miejsce warte odwiedzenia z dziećmi niezależnie od wizyty w pobliskim Parku Grabiszyńskim. To słynny mamut, plac zabaw, jakiego nie znajdziesz nigdzie indziej. Przeznaczony raczej dla starszych dzieci. Sześciometrowa konstrukcja z linami i zjeżdżalniami w mamucich ciosach to zajęcie na dłuuuugi czas. Warto jednak przybliżyć sobie i dzieciom coś więcej na temat miejsca. W latach ’90 prowadzono tutaj badania archeologiczne, w trakcie których natrafiono na szczątki prehistorycznych zwierząt, w tym właśnie mamuta oraz ślady osadnictwa ludów neandertalskich. Na polanie zadbano o przyrodę, zarówno tę dziką, jak i nowe nasadzenia – drzew, krzewów, kwiatów, także cebulkowych, które pięknie wyglądają na wiosnę. Znajdziemy tu także tablice edukacyjne dotyczące przyrody, wykopalisk archeologicznych i ciekawostek. Projekt parku wciąż się rozwija. Ma powstać tutaj plaża nad rzeką Ślęzą. Tak atrakcyjne miejsce musi przyciągać tłumy i tak oczywiście jest. Najlepiej wybrać się w dzień powszedni. Polana Mamuta Park Kleciński Z Parku Grabiszyńskiego można zrobić sobie spacer wzdłuż rzeki Ślęzy aż do Parku Klecińskiego (2,5 km, około pół godziny). Lubimy tutejszy plac zabaw, który nie jest już najnowszy, ale świetnie zaprojektowany i bardzo atrakcyjny dla dzieci w każdym wieku. Park Kleciński Park Brochowski W południowo-wschodniej części miasta rozciąga się Park Brochowski – najstarszy w mieście. Dość odległy od centrum i nieco dziki. Jest tutaj dużo wody – kanałów melioracyjnych, po których pływają kaczki – i lubianych przez dzieci mostków. Wzdłuż parku biegnie linia kolejowa, więc co jakiś czas przejeżdżający pociąg też znajduje swoich amatorów 😉 Na terenie parku znajduje się dość fajny placyk zabaw, ale największą jego atrakcją jest grabowy labirynt. Krzewy rosną na taką wysokość, która uniemożliwia podglądanie i znalezienie drogi do celu wcale nie jest takie łatwe, jak mogłoby się z początku wydawać. Labirynt nie jest duży, ale dla dzieci stanowi ogromną frajdę. Dodatkowo ukryta jest w nim skrytka geocache. Labirynt w Parku Brochowskim Żabia Ścieżka nad Oławą, Polinka Na tyłach dawnego szpitala przy ul. Traugutta, niegdyś okolicy mało przyjemnej, rozpoczyna się Żabia Ścieżka. Nazwa adekwatna, bo żaby są – słychać je podczas spaceru i na pewno uda się jakąś spotkać. Jakiś czas temu okolicę zrewitalizowano i są tutaj dziś ładne tereny spacerowe. Pierwszym i najważniejszym dla dzieci przystankiem jest wodny plac zabaw oraz niewielki linowy „małpi gaj”. Na wodnym placu zabaw dzieciaki uwielbiają przelewać, obserwować wodę przepływającą przez pompy, koła oraz jak działa śruba Archimedesa. Bez względu na wiek, każde dziecko musi tutaj się pobawić. Żabia Ścieżka, Polinka, bulwary Wzdłuż rzeki Oławy poprowadzono bulwary, choć może raczej nazwałabym to ścieżkami, bo to dość wąskie, ale bardzo przyjemne ścieżki spacerowe i rowerowe. Można nimi dojść aż do Hydropolis (skręcając przez Kładkę nad Oławą) albo i jeszcze kawałeczek dalej, do Polinki, czyli kolejki linowej (tak, we Wrocławiu mamy kolej linową). Przeprawa wagonikiem na drugi brzeg rzeki Odry to dla dzieci atrakcja i piękny widok na miasto! Choć krótka, warta uwagi (trzeba wykupić na nią bilet komunikacji miejskiej w biletomacie, który znajduje się przy stacji kolejki). Po drugiej stronie Odry możemy odpocząć na leżakach jedząc lody i popijając coś zimnego w barze Forma Płynna Beach Bar. A stamtąd już rzut kamieniem do pięknego, szerokiego Bulwaru Politechniki. Drugim wariantem spaceru Żabią Ścieżką jest „stara droga”, czyli od wodnego placu zabaw w prawo, skrajem Parku Na Niskich Łąkach i wzdłuż boiska piłkarskiego aż do Kładki Zwierzynieckiej, którą przedostaniemy się przez Odrę w okolice ZOO i kolejnego beach-baru Odra Pany. Zamek i Park Leśnicki Bardzo sympatycznym parkiem jest ten w Leśnicy, na zachodnich krańcach miasta. Można dojechać do niego tramwajem z centrum Wrocławia. Mamy tutaj ładny, zadbany teren spacerowy nad rzeką Bystrzycą. Jest mały plac zabaw, a w głębi parku, bardziej dzikiej, znajdziemy też niewielki grabowy labirynt. Jednak tym, co najbardziej rzuca się w oczy jest piękny zamek o jasnej fasadzie. Zamek Leśnicki to dziś centrum kultury. Można zajrzeć do środka. Często odbywają się tutaj wydarzenia plenerowe i warto sprawdzić ich kalendarz. Będąc w okolicy zawsze wpadam na kawę i ciasto do Black Point Cafe, tuż przed główną bramą. Więcej o zamku przeczytasz w moim wpisie tutaj. Zamek i Park Leśnicki Kuźnia Piratów, Osiedle Kuźniki To jeden z tych ładnych, nowych placów zabawa, zaprojektowany z pomysłem i estetyką. Osiedle Kuźniki zyskało świetny plac, z drewnianym pirackim statkiem i miejscem do wspinania. Jeden z ulubionych placów moich córek. Kuźnia Piratów Pawłowice Na wschodnich krańcach Wrocławia leżą Pawłowice. Mamy tutaj kolejny piękny pałac i ładny park. Są łabędzie, kaczki, urokliwe alejki. W pałacu działa restauracja i kawiarnia. Więcej o tym miejscu przeczytasz w moim wpisie tutaj. Pałac i Park Pawłowice Park Tysiąclecia To drugi co do wielkości wrocławski park, ma ok. 90 hektarów powierzchni i powstał w 2000 roku, z okazji jubileuszu Wrocławia. Stąd jego nazwa. Park jest dość dziki, nieraz spotykam tutaj sarny i zające. Ciągnie się wzdłuż rzeki Ślęzy. Jest tutaj siłownia na świeżym powietrzu i niewielki plac zabaw. Trochę przeszkadza szum pobliskiej Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Jednak warto przyjechać w te rejony w szczególności dla drugiej części parku, znajdującej się na przeciwległym brzegu rzeki Ślęzy. Mamy tutaj piękny tor wrotkarski Spartan, oddany do użytku w 2016 roku. Można przyjść z wrotkami, rolkami i bezpłatnie korzystać z wyasfaltowanej, wygodnej trasy, lub też zapisać się na kurs jazdy na rolkach i ćwiczyć na profesjonalnym torze do szybkiej jazdy. Za torem wytyczono sporo ścieżek spacerowych przez pola i łąki, jest boisko, miejsca na grill, stoły i ławki, a także dość nietuzinkowe rzeźby wilków, w pobliżu których ukrywa się skrytka geocache. Park Tysiąclecia Wrocławski Tor Wyścigów Konnych, Partynice Bardzo popularne miejsce rekreacji wrocławian. Sporo też tutaj wydarzeń, pikników, szczególnie dużo się dzieje w czasie wyścigów konnych i zawodów jeździeckich. Teren jest czynny codziennie, można przyjść tutaj na piknik lub spacer – wokół toru wyścigowego wytyczono 2,5-kilometrową ścieżkę spacerową, część z niej stanowi ścieżka przyrodnicza z tablicami opisującymi napotykane gatunki roślin. Dla dzieci jest tutaj bardzo sympatyczny park linowy, z pięcioma trasami dostosowanymi do wieku (3-15 lat) i z elementami nawiązującymi do jeździectwa. W 2021 roku oddano do użytku ładny plac zabaw - Konikowo. Drewniane konie (prawie jak trojańskie), elementy linowe i nietuzinkowe huśtawki cieszą się dużym zainteresowaniem dzieciaków. Latem działa tutaj przyjemny bar z leżakami, naleśnikami i lemoniadą – Babie Lato. Tor Wyścigów Konnych Partynice Partynice to przede wszystkim konie Moje córki od kilku lat trenują tutaj jeździectwo, więc siłą rzeczy jesteśmy stałymi „bywalcami” tego miejsca. Jeśli chcesz (lub Twoje dziecko) rozpocząć swoją przygodę z jazdą konną na Partynicach, przeczytaj kilka moich spostrzeżeń i porad w moim artykule o jeździe konnej (link). Czy wiesz, że? partynicki tor powstał w 1907 roku konie ścigały się tutaj nawet w czasie wojny – do 1941 roku po wojnie, wraz z warszawskim Służewcem, tor został włączony do państwowego przedsiębiorstwa, a dziś jego właścicielem jest gmina Wrocław zabytkowa trybuna główna ma ponad 100 lat i przetrwała w swojej formie praktycznie niezmieniona do czasu obecnego. Najlepszy widok jest z drugiego poziomu. Na pierwszym można odnaleźć jednego z wrocławskich krasnali. szczególnie urokliwy jest zabytkowy budynek starej herbaciarni Wrocław jest jedynym miejscem w Europie, gdzie odbywają się mistrzostwa w jeździe bez ogłowia Wrocław ma jedyny tor przeszkodowy w Polsce do tzw. cross-country 21 czerwca 1983 r. Mszę Świętą na terenie hipodromu odprawił papież Jan Paweł II – na Partynice przyjechało wtedy ponad milion osób (w tym czasie liczba mieszkańców Wrocławia to ok. 600 tys.). Dziś można zobaczyć tablicę upamiętniającą to wydarzenie. Sławni mieszkańcy stajni W partynickich stajniach mieszka ponad 150 koni. Są wśród nich kuce, na których pierwsze kroki w siodle stawiają najmłodsi i są wśród nich prawdziwe gwiazdy - zwycięzcy wyścigów i zdobywcy wielu nagród, w tym wspaniały Fazza Al Khalediah odnoszący największe sukcesy w światowych wyścigach. Spacerując po Partynicach można obserwować przebywające na wybiegach te dostojne zwierzęta. Jednak najsłynniejszym partynickim koniem był Damar – koń, który zagrał rolę konia Bohuna w filmie „Ogniem i Mieczem”. Wszystkim znana jest ostatnia scena filmu, gdy Damar staje dęba i chwilę później galopuje w daleki step. Damar dożył sędziwego wieku 27 lat w dobrym zdrowiu. Był nie tylko niezwykle pięknym koniem: - Nie było w Polsce konia, który mógłby z nim wygrać casting na rolę konia Bohuna - pisał Jerzy Sawka, dyrektor toru i właściciel Damara - Po to się urodził. Brał udział w wyścigach, służył w kampanii reprezentacyjnej wojska, a gdy kupił go Jerzy Sawka, obecny dyrektor wrocławskiego toru, zamieszkał na stałe na Partynicach. Był niezwykle dobrze ułożonym wierzchowcem, mogły na nim jeździć dzieci i osoby starsze. Każdy, kto przybywał na Partynice, chciał zobaczyć i pogłaskać Damara. Co tydzień moje dzieci odwiedzały jego boks. Damar odszedł na wiecznie zielone pastwiska w maju 2020 roku. Tor Wyścigów Konnych Partynice Szczodre, park i pałac Szczodre leży poza granicami Wrocławia, ale na tyle blisko, że włączę je do tego zestawienia. W 2019 roku tereny zabytkowego zespołu parkowo-pałacowego zostały zrewitalizowane i powstał tutaj piękny teren rekreacyjny. Rozległy, z alejkami, łąkami piknikowymi, leżakami, stawami i pomostami. Kilka naprawdę oryginalnych placów zabaw dla dzieci w różnym wieku i z różnymi atrakcjami. Warto jednak pamiętać o niezwykłej historii tego miejsca. Zanim popędzicie na place zabaw, albo już po szaleństwie, warto zapoznać się z historią Pałacu Sybilli, który niegdyś, ze względu na swój rozmach i piękno, nazywany był Śląskim Windsorem. Pierwszą właścicielką była Sybilla, młoda księżniczka, która przedwcześnie zmarła, a jej mąż nadał temu miejscu nazwę ku jej pamięci – Sybillenort. Do rozkwitu pałacu i parku przysłużyli się Wettynowie – król saksoński Albert i jego żona, królowa Karola Waza, która trosce o to miejsce i mieszkańców poświęciła całe swoje życie. Dziś z rezydencji światowej sławy pozostała tylko niewielka, zrujnowana część... Pałac i Park Szczodre Mam nadzieję, że spodobało Ci się moje zestawienie ulubionych parków i placów zabaw we Wrocławiu. Zobacz też miejsca idealne na spacery jesienne – zielone zaułki pełne kolorowych bluszczy. O tym, czym jest wspominany w artykule geocaching, czyli idealny pomysł na urozmaicenie spaceru i wycieczki w najbliższą okolicę, przeczytasz tutaj. Jeśli chcesz wybrać się na spacer za Wrocław, wybierz Arboretum w Wojsławicach, górę Ślężę, albo arboretum leśne w Stradomii. Kolejne propozycje spędzenia czasu w mieście i regionie znajdziesz w zakładce Dolny Śląsk oraz Wrocławskie Spacery. Jeśli masz jakiś szczególnie ulubiony wrocławski park lub plac zabaw, brakuje go w moim zestawieniu, a powinno być, napisz w komentarzu pod tym artykułem. Lubisz kolorowanki z motywami wakacyjnymi? Kolorowanki do pobrania - śródziemnomorskie inspiracje Zobacz pozostałe ilustracje do kolorowania - pomysł na chwilę spokoju, nie tylko dla dzieci. Obserwuj mnie na Instagramie Instagram - Makuch2000