Czytelnicy, którzy go zauważą będą mieli wrażenie, że cała książka i opisana historia jest niespójna. Nie istnieje instrukcja, która odpowie na pytanie: jak napisać dobry kryminał? Przede wszystkim musisz uświadomić sobie, że praca nad książką to nadal praca, która wymaga uwagi, cierpliwości i zorientowania na cel. Książka Basia i przedszkole autorstwa Stanecka Zofia, Oklejak Marianna, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 16,81 zł. Przeczytaj recenzję Basia i przedszkole. Kryminalni, an Album by Maciej Zieliński. Released in June 2007 on Universal (catalog no. 173 597 3; CD). Genres: Television Music. Opowiadania Erotyczne, a aspekty prawne. C10H12N2O · 15 listopada label felieton, erotyka thumb_up 33 mode_comment 5 visibility 3 527 Z racji tego, że Rayonvert pod różnymi nickami, ponownie się zaczął udzielać pod moimi pracami i zaczął odpowiadać na moje komentarze pod randomowymi wrzutkami, pragnę – Jak oddasz, to bierzesz inną. I tak w kółko. Oddajesz i dostajesz, oddajesz i dostajesz… – Za darmo? – upewniła się Zuzia. – Tak, Zuziu. – Pani włączyła się do rozmowy. – Książki z biblioteki pożycza się, nie kupuje. Dzięki temu każdą z nich może przeczytać wiele osób. – O książki trzeba dbać Basia i skarby | | KSIĄŻKI \ Dla dzieci i młodzieży \ Dla najmłodszych \ Opowiadania | Hurtownia książek, artykułów papierniczych i zabawek info@korob.pl 42 231-39-01 Zaloguj Ulubione 0 KRYMINALNI ***Rozdział 6*** Od bójki z Tobiaszem minął tydzień. Kolejnego starcia z nim nie miałem, ale za to mijamy się z zaciśniętymi pięściami. Ewy nie widziałem Marek i Basia - Kryminalni 4 Śmierć kuzynki cz.3 Gdy weszły na komendę nie było tam nikogo . - Pewnie poszli do domu . - Dorota - Pewnie masz racje. Ale dlaczego jest tu taki bałagan ? - Basia - No właśnie dzwoń do Marka - Dorota - Obaj nie podali mi swoich numerów. - Basia - Adam : 48+740558002 Marek : 48+907008123. -Dorota Muzyka z serialu Kryminalni. Przesłuchaj soundtrack i zobacz teksty oraz tłumaczenia piosenek wraz z teledyskami. Maciej Zieliński - Basia i Marek. 20. Książka Opowiadania autorstwa Hłasko Marek, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję Opowiadania. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze! 20F2z. Witam, jestem tak jak obiecałam dodaje pierwszą część mojego częściowego opowiadania mam nadzieję że, wam się spodoba zapraszam do czytania i komentowania :) **** *** ** * Część 1 pt. Ślepo Zakochany/Dumicz Psychopata W jednym z Warszawskich mieszkań na Pradze siedział on Jacek Dumicz który, myślał o pewnej niskiej blondynce o podkomisarz Barbarze Storosz. Był ślepo w niej zakochany ona nie chciała z nim być ale on miał jednak nadzieję na związek bardzo ją kochał a właściwie tak mu się wydawało. Od dłuższego czasu nachodził ją w jej mieszkaniu i nawet w pracy co chwilę do niej podchodził. Basia miała już tego dość powiedziała mu stanowczo że nigdy nie będą razem bo go po prostu nie kocha... Rozmyślał o rozmowie z Basią powiedział sam do siebie że ''Będziesz moja i tylko moja nie odbierze mi ciebie żaden Brodecki'' ****Następnego dnia Basia wstała wzięła gorący prysznic zjadła jabłko na śniadanie bo nie miała apetytu po wczorajszej rozmowie z Jackiem ale pomyślała że, muszę coś zjeść bo umrę z głodu wypiła mocną gorącą kawę i pojechała srebna toyotą na komendę. Weszła do kanciapy ale nikogo nie zastała postanowiła że, weźmie się za zaległe papierki. Po godzinie wszedł Adam a po nim Marek oby dwoje przywitali się z Basią całując ją w a za co zasłużyłam aż na dwa buziaki? BasiaMarek powiedział za to że jesteś po prostu :)Dziękuje uśmiechnęła się do przyjaciół No to co dzieciaki bierzemy się do pracy Adam..No ja już wzięłam się za zaległe akta ale nadal tego jeszcze zostało sporo pomożecie mi?Pewnie :D****Do pomieszczenia wszedł Jacek który od razu udał się do biurka Basi..Basia nie była zadowolona bo Jacek chyba nic nie zrozumiał po ich ostatniej rozmowie. Ale udawała że, wszystko jest ok nie chciała denerwować przyjaciół że ma niechcianego adoratora. Cześć BasiuCześć Jacku co cię do mnie sprowadza? Chciałem cię dziś zaprosić na kolacjęMarek przyglądał się tej rozmowie i był o Basie zazdrosny że, wybrała takiego Jacka a nie jego ale zaraz jest zazdrosny o Basię? przecież jest z Natalią a może on nie kocha Natalii? miał mętlik w głowie..Mnie na kolacje powiedziała Basia?Tak ciebie czemu się tak się dziwisz od początku mi się spodobałaś pragnę bliżej cię poznaćMarek nie wytrzymał i uderzył pięścią w biurko widać był zdenerwowany wszyscy na niego patrzyli ze zdziwieniem nawet stało się coś zapytała Basia z troską? Nie nic ważnego przepraszam nie wiem czemu to zrobiłem ostatnio mało sypiam i chodzę jakiś może weź jeden dzień wolnego i porządnie się wyśpij - AdamSam nie wiem..powiedział patrząc na Basie jakby pytał o pozwolenieMoim zdaniem Adam ma rację wyśpij się a my sobie jakoś poradzimy bez ciebie jeden dzień to tak wcale nie długo - BasiaNo dobrze skoro mówicie że dacie sobie radę do w porządku no to idę.****Marek pożegnał się z załogą tak na prawdę był wyspany kłamał nie chciał patrzeć jak Basia idzie w ramiona Dumiacza jego serce pękało na drobne kawałeczki ale nie był tego świadomy a szkoda. Poszedł do Natalii chciał się komuś wygadać myślał że go wysłucha. W pewnym momencie zauważył jak Natalia całuję jakiegoś obcego faceta był w szoku ale nie poczuł zazdrości bardziej ulgę. Udał się do starego mieszkania choć Natalia do niego dzwoniła on miał ją gdzieś nie po tym co mu zrobiła. Myślał że, może z nią ułoży sobie życie z Patrycją mu nie wyszło miał nadzieję że Natalia to ta jedyna niestety mylił tym samym czasie na kanciapie policjantów trwała nadal rozmowa Basi i Jacka..Jacek słuchaj skoro Adam wyszedł do Wiśniewskiej pomożemy pogadać szczerze - BasiaAle może naprzód pójdziemy na kolacje?Nie Jacek powiedziałam ci już jestem bardzo miły ale nigdy cię nie pokocham nie pójdę z tobą na kolacje chce tylko abyśmy się spotykali w pracy rozumiesz?Nie nie rozumiem czemu tak się zachowujesz przecież jesteśmy sobie przeznaczeniNie jesteśmyCo wolisz tego Brodeckiego co?Słucham?Dobrze słyszałaś wolisz jego tak? powiedz mi czego mi brakuje że za nim bardziej latasz niż za mnąTa rozmowa nie ma sensu Jacek skończmy ją serioNie, skończymy wtedy jak ci powiem rozumieszJacek patrzył na Basię jakby miał zaraz jej krzywdę zrobić w tej chwili wszedł do pomieszczenia Adam zobaczył że Jacek mocno trzyma Basię za rękę zareagowałCo się tutaj dzieję Jacek pójść jąAła (syknęła z bólu) zwariowałeś jesteś jakiś nieobliczalny daj mi spokój nigdy nie będę z tobą psycholu Baśka mu wygarnęła!!!Będziesz ze mną zobaczysz!!!Jacek idź już chyba trochę przesadziłeś - AdamBasiu nic ci nie jest?Boli mnie ręka nie mogę nią ruszać :(Aż tak mocno cię ścisnął?TakMusimy pojechać na pogotowie i ją prześwielić - AdamNie trzeba samo przejdzie AdaśBez dyskusji Baśka!!! No dobrze już dobrze to chodźmy.****Jacek knuł już swój plan wysprzątał piwnice była pusta nic nie było w rogu leżał stary biały materac. W piwnicy nie było nawet okna na ucieczkę Dumicz był na prawdę chory i miała aktualnie prześwietlenie ręki Adam czekał na korytarzu martwił się o Basię była dobrą policjantką ale też była dobrą przyjaciółką miał dwóch dobrych przyjaciół Basie i Marka zawsze mógł na nich liczyć tak jak to było na pani Basiu widzę że, kości są całe jest lekkie spuchnięcie ale założę szynę na wszelki wypadek żeby ją usztywnić i proszę przyjść za 7 dni na zdjęcie szyny dobrze?Dobrze dziękuje do już wyszłaś i jak tam ręka coś poważnego?Mówiłam ci że nic mi nie jest ręka jest tylko spuchnięta i tyleAle jednak masz szynę to tylko żeby ją usztywnić nie martw się za 7 dni mam przyjść żeby ją zdjąć - BasiaZastanawiam się co Jackowi odbiło chciał cię skrzywdzić jak bym nie przyszedł w odpowiednim momencie nie wiem co by się stało - Adam Spokojnie Jacek się zdenerwował bo nie poszłam z nim na kolacje nie mam do niego żalu Ale to nie zmienia faktu że, nie powinien tak się zachowywać jest przecież prokuratorem!!Dobrze Adasiu już się nie nakręcaj zawieziesz mnie do domu?Pewnie choć - AdamJacek wsiadł do samochodu i udał się w kierunku mieszkania Basi..****No dzięki sama nie dałabym rady raczejbardzo śmieszne haha - Adamciekawa jestem co u Marka poczekaj zadzwonię do niegoOkNie odbiera - Basia No trudno pewnie śpi Dobra dzięki do jutra :)Basia udała się na 4 piętro do swojego mieszkania. postanowiła że zadzwoni jeszcze raz do Marka może chociaż zostawi mu wiadomość rano będzie mu miło jak odczyta :)Cześć tu Baśka nie odbierasz pewnie śpisz chciałam tylko ci powiedzieć żebyś się wyspał bo jutro czeka na ciężka praca no to do jutra :)Basia przebrała się (oczywiście tuż po prysznicu) w piżamkę było ciepłe lato więc założyła komplecik ze spodenkami wyglądała dość seksownie nie była głodna godzina była nawet młoda a ona była raczej nocnym Markiem było dokładnie 23:04 mogę jeszcze poczytać pomyślała..nagle ktoś dzwonił i pukał do drzwi ta osoba tak się zachowywała jakby była w amoku. Jacek co ty robisz do cholery jest noc zwariowałeś? ludzi pobudzisz..Nie obchodzi mnie to przyszedłem do ciebieMasakra człowieku idź się leczyć chciała zamknąć drzwi ale Jacek zastawił nogę w progu tak aby Basia nie mogła zamknąć drzwi otworzył szeroko drzwi i popchnął Baśkę na kanapę ta była w szokuCo ty wyprawiasz boje się ciebie zostaw mnie w spokoju nic nikomu nie powiem zaufaj miMusisz być ze mną rozumiesz? Jacek uderzył z całej siły Basię w twarz ta osunęła się na podłogęMasz być posłuszna powiedziałem Suko!Jacek co się z tobą stało? gdzie podział ten miły prokurator który, miał błysk w oku no gdzieJestem tym samym Jackiem ale wybrałaś Brodeckiego będziesz tylko ze mną z nikim innym nie pozwolę ci na to. Ubieraj się pojedziemy sobie w inne miejsce tutaj nie jest bezpiecznieNie! nigdzie z tobą nie pojadę w twoich snach - BasiaUderzył ją ponownie teraz poleciała jej krew z nosa zaczęła płakać bardzo się bała o swoje coś będę cię bił tyle aż w końcu będziesz się mnie słuchać rozumiesz?pytam się czy rozumiesz?Ta..tak - BasiaA teraz ubierz się załóż kurtkę i buty w tej piżamce możesz zostać wyglądasz ślicznie widzę że wiesz jak się ubrać na moje przybycie kochanie może to wykorzystamy ale to dał Basi jakiś zastrzyk po nim usnęła. Basia nie wiedziała gdzie jadą nigdy nie była w domu Jacka tak prawdę nikomu nie mówił to zawsze dla niego była tajemnica. Mieszkał za Warszawą dom był ukryty prawie niewidzialny przykryty drzewami. ****Basia obudziła się z ogromnym bólem głowy nie wiedziała która godzina ale na szczęście Jacek nie zabrał telefonu było już rano dokładnie 6:02 za niedługo miała zaczynać pracę będą się martwić wykręciła numer do Adama ale nie było zasięgu cholera... powiedziałaAdam powoli szykował się do pracy była już 7:20 postanowił zadzwonić do Basi chciał zapytać się co z ręką ale nie odbierała zdziwił ale jakoś tak bardzo się nie przejął och te całe kobiety muszą się pucować i pucować..Marek wstał i odsłuchał wiadomość od Basi zrobiło mu się miło chciał do niej zadzwonić ale miała wyłączony telefon to nie jest podobne do Baśki pomyślał.. zawsze telefon miała włączony zadzwonię do Adama może czegoś się dowiem..No hej gadałeś z Basią dzisiaj - MarekNie ma wyłączony telefon ale teraz będzie robiła dwa razy wolniej ma rękę w szynieCo jak to w szynie czemu mnie nie zawiadomiliście?Nic poważnego się nie stało wiesz ale to nie jest rozmowa na telefon spotkamy się na komendzie i tam porozmawiamy - AdamOk zaraz będę powiedział MarekMarek martwił się o Basię co się wczoraj stało że miała rękę w szynie ale Adam powiedział że nic poważnego się nie stało szybko wsiadł do auta i udał się w kierunku komendy.****Basia krzyczała ale to na nic po chwili przyszedł Jacek ze śniadaniem dla Basi..Proszę kochanie zrobiłem dla ciebie śniadankoNie będę nic od ciebie jadła spierdalaj daj mi spokój odwal się ode mnie bo nie ręczę za siebie wypuść mnie a stąd słyszysz?Możesz krzyczeć ile chcesz mieszkam że, tak powiem na odludziu nie mam nawet sąsiadów żeby pożyczyć cukier niestety jesteśmy tu sami muszę ja ci wystarczyćBasia zaczęła głośno płakać Jacek tylko się przyglądał jej cierpieniu nic go to nie ruszało wyglądało to tak jakby czyjeś cierpienie jeszcze go nakręcało do dalszego działaniaPowiem ci jedno powinieneś mieć żółte papiery jak ktoś taki może być prokuratorem? - BasiaCzyli kto?Świr bo ty jesteś świrem nie rozumiałeś że ,nie chce być z tobą to mnie uprowadziłeś ale nie bój się kiedyś mnie znajdą może nie żywą ale mnie znajdą Dumicz uderzył Basie dużą siłą ale była przytomna patrzyła na niego z taką pogardą nienawidziła goCo mam zrobić że byś mnie puścił zrobię wszystko tylko mnie wypuść proszę cięNic miałaś swoją szansę której nie chciałaś a mogliśmy być szczęśliwiszczęśliwi? śmieszny jesteś możesz mnie nawet zabić nie dbam o tą i tak zapłacisz za to co sądzę****Marek i Adam byli prawie tak samo na komendzie ale chwilę wcześniej był jednak Adam po nim wszedł zdenerwowany MarekPowiedz jak to się stało co?Nie wiem jak ci to powiedzieć wczoraj jak pojechałeś do domu poszedłem do Wiśniewskiej musiałem coś ważnego załatwić ale jak wróciłem słyszałem kłótnie Jacka i Basi ona mówiła nie a on mocno wziął ją za rękę aż zawyła z bólu Kurwa co za pojeb zrobił jej krzywdę zabije go uspokój się Marek ona mu wybaczyła powiedziała że wkurzył się na nią bo nie poszła z nim na kolację - AdamNie rozumiem słowa nie? Nie uważasz Adam że to jest bardzo podejrzane że Baśka nie odbiera telefonu już raczej dawno powinna być mam jakieś dziwne przeczuciaMarek uspokój się nic Basi nie jest mam nadzieję ale teraz sam się o nią boję może pojedziemy do jej mieszkania a ty próbuj może się do niej dodzwonisz ok?Dobrze dzwonie nie odbiera cholera coś musiało się stać czuję to..Marek i Adam szybkim krokiem udali się do mieszkania Basi mieszkanie było otwarte Adam razem z Markiem odbezpieczyli broń i powoli weszli do mieszkania Storosz ale nikogo nie zastali Marek dostrzegł na podłodze krew o boże to krew powiedział pewnie Basi co tutaj się stało?Nie mam pojęcia ale ktoś uprowadził Basię domyślam się kto - AdamJacek Dumicz przetrzymuję Basię! Zabije gnoja słyszysz zabiję jeśli ją dotknie jeszcze raz i zrobi jej krzywdę pożałuję że się urodził tchórz podniósł rękę na Basie miał szczelność - MarekSpokojnie znajdziemy ją będzie wszystko dobrze tylko musimy wszystko działać liczy się każda sekunda ****Minęło już dwa tygodnie od zniknięcia Podkomisarz Storosz wszyscy się o nią martwili nawet inspektor Grodzki powiedział żeby szukali Basi nawet na własną rękę i jak znajdą tego Dumicza niech zrobią z nim porządek. Muszą znaleść Basię żywą innego wyjścia nie było inne wyjście nie przechodziło im przez mać! jesteśmy w dupie nic nie mamy to jest już całe 2 tygodnie nie mamy nawet jego adresu bo jest w papierach animowy Basia może być wszędzie cholera jestem już bez radny co ona może czuć biedna - AdamJeżeli chodzi o adres jest prokuratorem może nie podawać wtedy wszyscy myśleli że jest normalny a tak na prawdę jest jakimś chorym człowiekiem uprowadził policjantkę powiedziała Zuzia zmartwiona zaprzyjaźniła się z Basią od początku się ogóle wydawał się normalny nic nie przeczuwaliśmy od początku kręcił się wokół Basi nic nie dostrzegliśmy i to był błąd - MarekDobra musimy znaleść jego bliskich przede wszystkim rodzinę może miał jakiś przyjaciół ktoś musi znać jego adres aktualny ale w sumie mógł zmienić adres zamieszkania co to dla niego..Wszyscy główkowali zastanawiali się jak odszukać Basię...****Basia całkowicie się poddała Dumiczowi często ją pił czuła że boli ją w okolicy klatki piersiowej nie wiadomo czy miała jakieś zapalenie płuc a może żebra złamane ciężko jej się oddychało w pomieszczeniu było zimno niby na zewnątrz było 30 stopni i było dość upalnie w piwnicy było około -5 stopni Jacek przyniósł jej koc ale i tak było jej zimno. Była bardzo głodna od dawna nie jadła regularnie Dumicz przynosił jej jedzenie tylko co dwa dni nawet picie jej wyliczał to był chory człowiek. Chciał ją zagłodzić na śmierć i tak postępuje zakochany facet głodzi swoją ukochaną?Masz tu jedzenie musi ci to wystarczyć i pół litra wody na dwa dni - JacekCzemu to robisz co? czemu nie dasz mi normalnie zjeść jest mi tutaj zimno chyba jestem chora źle się czuję lepiej mnie zabij a nie morduj ile już tutaj siedzę nawet nie wiem która godzina czy jest dzień czy noc bo zabrałeś mi dużo pytań zadajesz ale na dwa dni odpowiem, mamy czwartek i godzinę 12 w cię zapłacisz mi za to przysięgam!Choć Dumicz raz na 3 dni pozwalał jej na prysznic ona i tak czuła że śmierdzi,nawet nie mogła sama się załatwić bo za każdym razem pilnował jej bał się że ucieknie prawdziwy psychol można stwierdzić. Nadszedł dzień kąpieli dumicz oczywiście patrzył na Basię nagą ale dzisiaj był bardziej napalony niż zwykle chciał ją bliżej niż zwykle. Patrzył się na nią tak dziwnie Basia była bardzo wystraszona ale co miała zrobić Jacek był silniejszy od Jacek tego dnia zgwałcił Basię po raz pierwszy gdy skończył jak psa wrzucił do zimnej piwnicy. Znów czuła cię brudna czuła wszędzie jego zapach chciała ze sobą skończyć ale nie miała kompletnie nic żeby sobie zrobić krzywdę. Bardzo cierpiała wszystko ją bolało bardzo mocno ją trzymał to był bardzo agresywny gwałt ledwo wytrzymała powiedziała że ,kolejnego razu nie przeżyje lepiej żeby ją zabił pomyślała...Nie miała apetytu nic nie jadła od 3 dni tylko piła zawsze była szczupła ale teraz była jak patyk wrak człowieka co może się zrobić z pogodnej uśmiechającej dziewczyny jeszcze pomyśleć że miesiąc temu była taka szczęśliwa. A teraz mogła by umrzeć jej życie nie miało sensu..Marek był zamyślony usiadł na Basi biurku dotykał wszystkiego co należało do Basi. Bardzo tęsknił za nią za tą małą bezbronną dziewczyną. Wszystko by zrobił żeby była tylko szczęśliwa ale niestety jej życie zmieniło się i to ze szczęśliwego na najgorsze. Rozstał się z Natalią powiedział jej że widział ją jak całowała się z obcym kolesiem nawet nie protestowała. Powiedziała mu wtedy prawdę że go nie kocha a dla niej był tylko zabawką potrzebowała również naiwnego policjanta do swoich scenariuszy naiwniak pomyślał te słowa go bolały ale szybko zapomniał o Natalii dla niego tym momencie była najważniejsza tylko Basia jego Basia? możliwie tylko za zaginęła nie mógł o niej przestać myśleć chciał ją przytulić i nigdy nie wypuścić z rąk była jego przyjaciółką. Ale pragnął czegoś więcej był o nią chorobliwie zazdrosny gdy spotykała się z Jackiem gdyby wcześniej wiedział że, Dumicz okażę się psychopatą nigdy nie pozwolił by spotykała się z nim. Tak się o nią bał jak nigdy chciał aby w tej chwili weszła do kanciapy taka szczęśliwa wesoła i zapytała się czy chce ktoś kawy ale niestety tak nie będzie przynajmniej na razie.****KONIEC ciąg dalszy nastąpi.. Zapraszam do mojego kolejnego opowiadania mam nadzieję że wam się spodoba :) ps. Przepraszam za błędy i małe literówki ♥ **** Basia siedziała w swoim mieszkaniu cała zapłakana myślała jak będzie wyglądało jej życie kochała tylko Brodeckiego nie chciała innego mężczyzny ale on jej nie zauważał widział w niej tylko przyjaciółkę dla niej było to za mało bardzo go kochała. Pewnie nie była w jego typie pomyślała nie była jakąś seksi bombą jak Natalia ale wygląd to nie wszystko przecież. W pewnym momencie zadzwonił telefon Storosz spojrzała na wyświetlacz dzwonił Adam pewnie sprawa pomyślała.. Co jest Adam? Basiu śpisz? Tak właśnie się szykowałam do spania No to już nie śpisz szykuj się mamy sprawę stwierdził Adam Ok będę za 15 minut pa. **** Cześć Leszek co mamy? Cześć, Mężczyzna nazywał się Andrzej Nowak miał 34 lata został dźgnięty nożem aż dwa razy prosto w serce nie miał szans na przeżycie zgon nastąpił o godzinie 3:00 stwierdził Leszek Kto go znalazł zapytał Adam? Znalazła go nastolatka razem z chłopakiem wracali z urodzin koleżanki Basia ich właśnie przesłuchuje powiedział Szczepan. Ok. W tym samym czasie Basia rozmawiała z dwójką która znalazła zwłoki.. Ja myślałam że on śpi bo siedział tak normalnie na ławce podeszłam i on nagle spadł z tej ławki wystraszyłam się mój chłopak Irek postanowił zadzwonić na policję i na pogotowie ale lekarz powiedział że nie żyje nic nie dało się zrobić Spokojnie może widzieliście coś albo kogoś może ktoś zachowywał się podejrzanie zastanówcie się musimy czegoś zaczepić W sumie po tej akcji widziałem jak auto szybko odjeżdża z piskiem opon powiedział chłopak. zapamiętałeś może rejestrację? - Basia Niestety nie było ciemno i za szybko odjechał Ok na razie to wszystko jeżeli będę czegoś potrzebować odezwie się do was dzięki Adam możliwe że sprawca uciekł czarnym Oplem Insygnią dziewczyna mi powiedziała ale niestety uciekł nie mamy nawet rejestracji bo było za ciemno Cholera nie mamy nic kompletnie dobra gdzie był zameldowany ? Konopnickiej 4/59 jedziemy może miał żonę.. Tak jedziemy Basiu. Dziwne że nikt nie zgłosił jego zaginięcia coś mi tu śmierdzi naprawdę gdzie Marek miał być już godzinę temu? Nie wiem pewnie jest u Natalii Basiu widzę że nie przepadasz za nią mam rację? No nie w ogóle nie pasuję do Marka a on widzi w niej nie wiem kogo naprawdę on do nas wtedy przyjdzie jak się sparzy ale wtedy będę mieć go w dupie bo mam Brodeckiego dość! Widzę że coś się między wami stało może mogę jakoś pomóc - Adam Nie Adamie nie możesz mi pomóc wszyscy faceci do świnie bez obrazy Ja też należę do tych świń Basiu obrażasz mnie wiesz.. Przepraszam ty nie chyba jako jedyny, muszę po prostu wyleczyć się z Marka bo już wariuję Ty go po prostu kochasz oj Baśka Baśka wpadłaś No tak kocham jakie głupie słowo ale on mnie nie Po pracy pójdziemy do Lucynki na piwko co wszystko mi opowiesz co i jak hm? No ok :) **** Marek był spóźniony całe 1,5 godziny dzwonił do Adama ale nie odbierał pewnie jest zły pomyślał kurde co ta Natalia ze mną robi przez nią zaniedbuje pracę musisz się ogarnąć Brodecki! Pojechał na komendę i tam postanowił poczekać na Zawadę Basia i Adam udali się do mieszkania zamordowanego otworzyła im kobieta po 30 była zdziwiona tak wczesnym przybyciem.. słucham tak stało się coś? Komisarz Zawada i Podkomisarz Storosz możemy wejść? Tak oczywiście proszę Kim był dla pani Andrzej Nowak? Jak to był? Andrzej to mój mąż stało się coś? Pani mąż niestety nie żyje przykro mi został zamordowany i znaleziony w parku - Basia Co? to nie możliwe chce go zobaczyć Dobrze proszę z nami pojedzie Pani na okazanie - Adam Mogę wiedzieć jak zginął mój mąż? Został dźgnięty nożem prosto w serce zginął na miejscu proszę nam powiedzieć gdzie pani była w godzinach 24-03 nad ranem? W domu tutaj spałam może ktoś to potwierdzić zapytała Basia Nie a co jestem podejrzana tak? nie zabiłam męża cholera jasna!!! Proszę się uspokoić i nie utrudniać na razie pani jest w gronie podejrzanych nie ma pani alibi proszę nie opuszczać miasta a na razie proszę jechać z nami na okazanie musi pani potwierdzić że to pani mąż zapraszam... Dobra Adam to ja się pojadę na komendę poszukam coś może znajdę coś na naszego Nowaka może był notowany albo coś Dobry pomysł za niedługo do ciebie dołączę Basiu do zobaczenia. **** Basia udała się na komendę chciała szybko poszperać na komputerze i poszukać informacji na temat zamordowanego w kanciapie zobaczyła Brodeckiego ale nie zwróciła na niego uwagi powiedziała tylko szybkie Hej Cześć Baśka a ty co wstałaś lewą nogą czy co ludzi nie zauważasz? Przecież cię zauważyłam przywitałam się Gdzie jest Adam? Pojechał na okazanie jest zły na ciebie nie dziwie się tyle spóźnienia masakra Masz coś do mnie? to nie jest twoja sprawa ja się nie wtrącam jak spotykasz się z Dumiczem Wiesz co Dumicz jest lepszy od ciebie 100 razy a ty mu nie dorastasz do pięt tyle ci powiem Idź do swojej Natalii niech zrobi ci śniadanko Widzę że zazdrosna jesteś że mi wychodzi i wreszcie jestem szczęśliwy a ty sama jak palec No na pewno marzysz sobie ja wiem dobrze że Natalia cię wykorzystuję do swoich scenariuszy jak wycycka cię do ostatniej kropelki kopnie cię w dupę zobaczysz Brodecki mam cię dość już No na pewno tak nie będzie Dobra kurwa skończ!! **** Basia chwilę później olała Brodeckiego stwierdziła że nie warto się z nim kłócić bo ta kłótnia do niczego nie prowadzi więc postanowiła zająć się ciekawszym zajęciem pracą chciała aby Adam był z niej dumny. Niestety Pan Nowak był czysty nie dostał nawet głupiego mandatu za parkowanie kompletnie nic musieli szukać gdzie indziej. Zadzwoniła do Adam i poinformowała go że nic nie znalzała musieli udać się do Grodzkiego może on miał jakiś plan nic nie mieli trop prowadził jedynie do tego Opla z parku ale świadkowie nic nie zauważyli bo ciemno i wszystko działo się za szybko byli w dupie że tak powiem. Wszyscy udali się do Grodzkiego musieli pomyśleć jeszcze raz zastanowić się co i jak może to jednak żona zabiła ale nie miała motywu ale w sumie można zabić bez motywu trudna za sprawa dla ludzi Zawady ale Adam zawsze rozwiązywał nie takie dziwne i tajemnicze sprawy ale ta była dość dziwna nie było wiarygodnych świadków i ten samochód na pewno to był morderca ale jaki miał motyw dlaczego zabił mieli więcej niewiadomych postanowili że zaproszą na przesłuchanie żonę Nowaka i jeszcze raz szczegółowo przesłuchają. Proszę opowiedzieć nam wszystko na początek pani relacje z mężem jakie mieliście stosunki dobrze wam się układało? Ale muszę odpowiadać na takie prywatne rzeczy? To ja zadaje pytania pani odpowiada ja stwierdzę czy ma to sens czy nie dobrze - Adam A więc powiedziała Basia, proszę odpowiedzieć Ostatnio nam się nie układało tzn myśleliśmy nawet o rozwodzie mój mąż miał romans z kobiętą która miała męża wiem o tym że jej mąż się o tym dowiedział był zły i nawet żonę pobił leży w szpitalu złamał jej żebra to jakiś psychol nawet Andrzeja uderzył złamał mu nos ale nie zgłosił tego myślę że to on strasznie był zazdrosny o żonę. Wie pani jak ta kobieta się nazywa i w którym szpitalu leży na pewno to nam dużo pomoże Nazywa się....Kamila Pleśniewska a leży na Bandarowskiego w Centrum Ok dziękujemy to wszystko. Ok Basia jedź z Markiem do tej Kamili może czegoś się dowiecie coś zaczyna nam się układać ale to dopiero początek naszej układanki - Adam Dobra Choć Marek oczywiście ja prowadzę :) Ok niech będzie **** Dzień dobry Podkomisarz Barbara Storosz a to Podkomisarz Marek Brodecki Słucham Pani Kamila Pleśniewska? Tak o co chodzi Mamy do Pani kilka pytań chodzi o Andrzeja Nowaka niestety nie żyję Jak to Andrzej nie żyje jak to się stało Został znaleziony w parku widziano czarnego opla insignie Mój mąż ma taki o boże zabił Andrzeja? Był o niego zazdrosny o mojego Andrzejka chciałam go zostawić gdy mnie pobił i znalazłam się w szpitalu mam 3 żebra złamane dużo siniaków miałam go dość pierwszy raz mnie tak pobił i ostatni Gdzie teraz może znajdować się pani mąż musi pani coś wiedzieć jest podejrzany o zabójstwo ile mu grozi? Na pewno dożywocie stwierdziła Basia I dobrze mu tak zabił miłość mojego życia nigdy mu tego nie wybaczę, szukajcie go mamy taki domek za miastem to taka mała leśniczówka możliwe że tak spierdolił złapcie go proszę podała adres.... Ok zrobimy wszystko co w naszej mocy dziękujemy za adres do widzenia... Dobra dzwonie po Adama i po posiłki może być uzbrojony Ok - Marek Basiu załóż kamizelkę co może być jakiś psychol powiedział Adam Nie założę nic mi nie będzie spokojnie nie panikujmy od razu tak Dobra jedziemy - Basia Tak ale radzę ci ze byś założyła tą kamizelkę Mareczku a co ty się tak martwisz o mnie co? Jesteś moją partnerką więc się martwię to jest normalne raczej tak ale tylko w pracy w realnym życiu twoją partnerką jest Natalia Wiesz co Baśka nawet w takich chwilach potrafisz być wredna i uparta zakładaj tą cholerną kamizelkę Nie!!! **** 20 minut później byli już na miejscu oczywiście jak to Baśka uparta nie założyła kamizelki okłamała Brodeckiego żeby dał jej święty spokój. Doszło do strzelaniny Pleśniewski strzelał jakby był w jakimś amoku na ślepo zanim go złapali musieli się natrudzić. Baśka chciała go zatrzymać nie zauważyła że Pleśniewski wygląda przez okno strzelił w nią upadła na ziemie jak kłoda Adam i Marek byli w szoku odrazu Szczepan zatrzymał podejrzanego a on się śmiał w niebo głosy że jednego psa mniej.. Baśka nic ci nie jest halo? Ała nic to chyba draśnięcie boli mnie brzuch, miałaś szczęście Zawada miał przeczucie żebyś założyła kamizelkę - Marek Nie założyłam kamizelki Jak to chcesz powiedzieć że jesteś ranna na serio? Tak ale kula mnie chyba tylko drasnęła Baśka coś ty zrobiła prosiłem cię o coś a ty jesteś uparta nawet musisz ryzykować własne życie nic mi nie jest Adam spokojnie Wystraszyłaś nas!!! Basia miała dużo szczęścia kula przeleciała o jej brzuch i tylko lekko ją drasnęła pielęgniarka założyła tylko plaster Storosz i mogła wrócić do pracy musieli skończyć do końca sprawę a wystarczyło tylko przesłuchać Pleśniewskiego oczywiście Basia chciała go przesłuchać bo jej się to należało. A więc czemu to zrobiłeś zapytała Basia Pleśniewskiego A ty żyjesz dziwne że nie strzeliłem ci prosto w głowę pewnie miałaś kamizelkę spryciula z ciebie do czasu i tak cię znajdę zobaczysz zemszczę się na tobie i na twoich przyjaciołach wiem jak wasza trójka się nazywa czekajcie na zemstę z mojej strony. Wiesz co nie radzę ci czegoś takiego uprzedzam cię że jesteś na komendzie I co z tego mam to w dupie i tak się zemszczę szykuj się ty będziesz pierwsza zobaczysz kruszynko! Dość do pokoju przesłuchań wparował Adam Co ty sobie do cholery myślisz że Policjantkę będziesz straszył za takie coś podwójnie bekniesz widzę że tobie już na rękę czy dostaniesz 15 lat czy dożywocie ok jak chcesz twoja wola psycholu popierdolony. Tak tak mi mów może i jestem chory ale i tak na was się zemszczę hahahaha szykujcie się na odwet z mojej strony Choć Adam to nie ma sensu on jest faktycznie jakiś nieobliczalny musimy zgłosić go do szpitala psychiatrycznego bo to jest jakiś zjeb który ma żółte papiery serio mówię. Tylko powiem ci jedno jesteś oskarżony o zabójstwo Andrzeja Nowaka czemu go zabiłeś co? Bo to był palant który pierdolił moją żonę a ja nie mogłem na to pozwolić ta suka mnie zdradzała na prawo i lewo już nikt nie będzie jej pierdolił kto ją dotknie tak skończy. Koniec rozmowy mamy co chcieliśmy z pierdla nigdy nie wyjdziesz powiedział Zawada. **** No to co koniec sprawy była dość trudna ale daliśmy radę jestem z was dumny dobrze się spisaliście naprawdę dobra robota to co idziemy do Lucynki Basia, Marek? Ja nie mogę umówiłem się z Natalią Aha, jak zwykle pomyślała Basia No co znowu zaczynasz Storosz? Nie, nie zaczynam mam to gdzieś idź sobie z kim chcesz mam to gdzieś to jak Adam idziemy we dwójkę co a może weźmiemy Jacka będzie lepsza zabawa? Ok zadzwoń do niego niech przyjedzie do Lucynki no to cześć Marek baw się dobrze. Marek był zazdrosny że Basia miała spotkać się z Dumiczem nie znosił go jak tylko pomyślał że mogliby być razem to aż się gotował w środku. Lubił tą małą blondyneczkę miała coś w sobie że każdy facet szalał za nią i nie mógł się oprzeć. Tylko Brodecki był taki twardy i nie zakochał się Basi jeszcze wszystko w swoim czasie... W tym samym czasie Adam i Basia dojechali już do Lucynki Jacek już czekał zdziwił się że Basia go zaprosiła razem z Adamem cieszył się bo miał słabość to młodej Storosz chciał nawet czegoś więcej ale Basia nie była jeszcze gotowa ale dziś pomyślała jeżeli Marek jej nie chce to po co ma czekać? postanowiła że da Jackowi szansę niech Brodecki się wścieka miała go w tej chwili gdzieś. Basiu możesz nam powiedzieć co się dzieję między wami Marek zachowuje się dziwnie ty również co się między wami stało mi możesz powiedzieć Ok powiem wam bo wydajecie mi się w porządku ale Markowi ani słowa zgoda Ok Kocham Marka a on mnie nie zauważa zawsze na niego czekałam ale on woli Natalię ale nie mam zamiaru czekać na Brodeckiego stwierdziłam że nie będę sama jak palec i będę też się spotykać jak on ja też zasługuję na miłość Masz rację powiedział Dumicz może dała byś mi szansę Tak dam czemu nie można spróbować ale nie licz na więcej dobrze? Ok na razie możemy się spotykać nie ma problemu ja poczekam tyle ile będziesz chciała Basiu Adam był zdziwiony zachowaniem ona nic nie musiała mówić Zawada podejrzewał od dawna że Basia kochała Marka ale Brodecki jak to on nie zauważał tak cudownej dziewczyny jak ona. A ty Adam co myślisz jesteś ze mną? Pewnie dobrze wiesz że traktuje cię jak córkę której nigdy nie miałem i chcę żebyś była szczęśliwa a Markiem się nie przejmuj skoro nie chce być z tobą to najwidoczniej nie zasługuję na ciebie on się kiedyś ogarnie ale będzie już za późno Jestem z wami spróbujcie a może będziecie szczęśliwi Jacek jest w przeciwieństwie do Marka odpowiedzialny powodzenia. DZIĘKUJEMY :) KONIEC opowiadanie dość krótkie ale nie chciałam przedłużać lepsze takie krótsze lepiej się czyta moim zdaniem planuję też opowiadania częściowe ale nie więcej jak do 5 części takie akurat :) Cześć oto moje pierwsze odpowiadanie jednorazowe nie wiem czy to się trzyma kupy ale zostawiam opinię wam piszcie w komentarzach czy jest sens pisać dalej a może mam coś poprawić? :) **** Pt, '' Walcz dla mnie proszę'' Akcja toczy się gdy w ostatnim odcinku Marek zostaje postrzelony postanowiłam napisać taki odcinek 102 nie wiem czy wam się spodoba ale spróbuje pamiętajcie o komentarzach :) ***** Marek w ostatniej chwili zdążył osłonić Basię swoim ciałem i sam został postrzelony w klatkę piersiową szybko upadł, Basia szybko do niego podleciała chciała mu pomóc ale był nieprzytomny.. Marek słyszysz mnie obudź się proszę nie rób mi tego!!!... Adam dzwoń po karetkę szybko z Markiem jest źle bardzo źle nie czuje pulsu KURWA!.. - Basiu uspokój się Marek jest silny wyjdzie z tego zobaczysz musisz być silna... - Adam Jeśli on umrze nie będę miała po co żyć on jest całym moim światem potrzebuje go nie mogę go stracić.. W oddali było słychać odgłosy karetki przyjechali dość szybko w niecałe 5 minut wzięli szybko Marka na noszę i szybko odjechali na sygnale Basia z Adamem pojechali czarną Toyotą komisarza szybko jak to możliwe.. **** W tym samym czasie.. Lekarze walczyli o życie Marka stracił dużo krwi i był nie stabilny w karetce nawet raz się już zatrzymał lekarze musieli szybko walczyć żeby Brodecki przeżył niby młody organizm ale stracił dość krwi żeby umrzeć ale lekarze na pewno na to nie pozwolą. Basia była w rozsypce miała całe oczy czerwone od płaczu nawet rozmazała się ale dla niej to nie było teraz ważne tylko nie kto inny jak Brodecki cały czas pytała się co z nim ale każdy kto wychodził kazał czekać bo trwała operacja już 3 godzinę Adam chciał ją przytulić ale mu się wyrwała. Widział że Baśka kocha Marka że oddała by za niego życie żeby tylko był cały i zdrowy jeżeli chodzi o Marka to był nią zauroczony ale to dopiero wtedy jak stracił z nią kontakt tak poważnie o niej myślał a ona go kochała od początku w tajemnicy nigdy mu tego nie powiedziała kto wie jakby to się wszytko potoczyło Adam widział jak ta dwójka się kochała ale nic nie zrobili aby być razem a w tej chwili Marek walczył o życie to było okropne życie jest całkiem nie sprawiedliwe...pomyślał Adam Basia stała pod drzwiami sali i zastanawiała się dlaczego Marek to zrobił dlaczego osłonił ją przecież ta kulka była zapewne dla niej czy ją kochał dlatego to zrobił? nie na pewno nie pomyślała Marek nigdy mnie nie pokocha.... **** Parę dni wcześniej Marek w swoim mieszkaniu rozmyślał o pewnej niewysokiej blondynce o brązowych oczach ostatnio nie mogła mu wyjść z głowy był nią zauroczony cały czas o niej myślał chyba się zakochał tak właśnie myślał był bardzo zdziwiony przecież Baśka była jego przyjaciółką od niedawna poczuł do niej chemię chciał do niej zadzwonić ale bał się że go wyśmieje chciał następnego dnia się z nią spotkać i powiedzieć jej co do niej czuje był pewny swojego uczucia ale nie wiadomo co ona czuję przecież spotykała się z Dumiczem kiedyś widział ją na mieście była taka szczęśliwa bez niego może nawet już nie chciała się z nim przyjaźnić bo znalazła nowego przyjaciela? ale on nie chciał się z nią przyjaźnić pragnął jej jako kobiety jego kobiety.. Adam martwił się o Basię była blada zapłakana nie wyglądała korzystnie z resztą jak ma wyglądać skoro jej ukochany walczy o życie i nie wiadomo czy przeżyję. Basiu może pojedziesz do domu zjesz coś odświeżysz może nawet się prześpisz nie wyglądasz za dobrze słońce martwię się o ciebie wiesz.. Adam słuchaj nic mi nie jest jestem trochę słaba ale to wszytko jeszcze stoję na własnych nogach a po za tym nie zostawię Marka samego muszę się dowiedzieć co z nim chyba mnie rozumiesz? Tak rozumiem cię ale i tak jesteś uparta znasz moje zdanie.. Tak tak wiem martwisz się o mnie ale nie potrzebnie poradzę sobie jestem już duża (uśmiechnęła się sztucznie) Operacja wreszcie się zakończyła lekarz prowadzący wyszedł z dwoma pielęgniarkami I jak? spytała Basia lekarza A pani jest z rodziny? Tzn nie my razem pracujemy a właściwie pracowaliśmy jesteśmy przyjaciółmi proszę mi cokolwiek powiedzieć Niestety ale nie mogę pani pomóc informacji udzielamy tylko najbliższej rodzinie przykro mi Ale niech pan powie nie chciałem nic mówić ale Basia i Marek są blisko tylko jeszcze tego nie widzą bądź pan człowiekiem i pomóż pan tej kobiecie która cierpi nie widzisz tego? Spokojnie rozumiem ale pani Storosz nie jest z rodziny mogę tylko tyle powiedzieć że, pan Brodecki stracił dużo krwi jego stan jest ciężki ale stabilny nadal jest nie przytomny doba będzie decydująca ale trzeba brać pod uwagę że, może nie przeżyć proszę powiadomić rodzinę i uprzedzić co może się stać przepraszam ale to wszystko czekają inni pacjenci przepraszam... Basia upadła na ziemie Adam ją chwycił nie mógł jej uspokoić wezwał pomoc była w szoku jej Marek walczył o życie.. Pielęgniarka dała jej coś na uspokojenie.. Adam ja się zabije jeśli on umrze zobaczysz skoro on umrze ja nie będę tutaj już potrzebna... Basiu nie mów tak nie możesz tak mówić.. nawet mu nie powiedziałam jak bardzo go kocham i pewnie nigdy się nie dowie. Mogę do niego wejść zapytała pielęgniarki Tak pokój 304 ale najwyżej 5 minut pacjent musi odpoczywać. Rozumiem. **** 3 minuty później była już w sali Marka nie wyglądał tak jak zawsze pełno kabelków podłączonych do jego ciała dźwięk maszyn i bardzo blady nadal był nie przytomny Basi na taki widok Marka krajało się serce jeszcze dzień wcześniej dzwonił do niej i pytał się co u niej ostatnio dogadywali się lepiej ale widywali się rzadziej Basia za nim tęskniła chciała by się do niego przytulić i nigdy nie wypuszczać Brodeckiego z rąk..podeszła do łóżka Marka i coś do niego mówiła aby się obudził ale nie reagował. Brodecki walcz słyszysz? walcz dla mnie proszę nie poddawaj się kocham cię nie możesz umrzeć słyszysz mnie kochanie walcz!!! W pewnym momencie Marek ruszył palcem Basia to zauważyła i bardzo się ucieszyła szybko zawołała kogoś z personelu i wszystko powiedziała. Lekarz go zbadał ale nic nie stwierdził Marek nadal był nie przytomny wszystko na marne pomyślała. Proszę żeby państwo pojechali do domu pan Marek na pewno się teraz nie obudził możliwe że rano proszę coś zjeść przespać się jak coś będzie się działo na pewno damy znać proszę się nie martwić i być dobrej myśli. Choć Basiu jedziemy słyszałaś co powiedział lekarz? tak ale wierzysz mi że poruszył palcem przecież nie wymyśliłam sobie tego pojadę ale z rana tutaj wracam i go już nie opuszczę może jak bedę mu mówić różne rzeczy to się w końcu się obudzi mam nadzieję.. Na pewno Marek to silny chłop jeszcze z tego będziemy się wszyscy śmiać.. Adam ja na pewno nie będę się z tego śmiać jeśli on przeżyje to będę najszczęśliwszą kobietą na świecie musi przeżyć dla nas dla naszej miłości..która musi być kiedyś wyjaśniona jeśli się obudzi powiem mu wszystko całą prawdę co do niego czuję. Adam odwiózł Basię do jej mieszkania ta szybko wzięła prysznic wzięła jakąś sałatkę którą miała w lodówce zjadła umyła zęby i położyła się spać żeby z samego rana pojechać do Brodeckiego.. **** Basia wypiła tylko kawę wzięła szybki prysznic ubrała się i udała się do szpitala chciała już zobaczyć Marka przez jedną noc stęskniła się za nim. W tym samym czasie w szpitalu Marek nadal się nie obudził ale lekarz zauważył że rusza palcami dłoni był to dobry znak stwierdził lekarz prowadzący Brodeckiego to tylko kwestia czasu kiedy się obudzi może się obudzić w każdej chwili :) Basia zadzwoniła do Adama poinformowała go że już jedzie do szpitala i czy on też się zbiera do Marka Adam powiedział że mogła poczekać na niego bo też się właśnie zbierał ale Baśka jak to Baśka jest uparta i już była w drodze do szpitala.. Basia od razu szybkim krokiem udała się do Marka nadal był blady ale już nie miał tych kabelków już samodzielnie oddychał Basia była dobrej myśli chciała usłyszeć jego głos ale jeszcze musiała trochę poczekać cały czas do niego mówiła. W pewnym momencie Marek poruszył powieką ale Basia nie zauważyła bo była odwrócona do okna ale cały czas mówiła.. Wiesz Marek ty nie wiesz jednego od początku gdy zjawiłam się 4 lata temu u nas na komendzie gdy cię zobaczyłam zakochałam się od pierwszego wejrzenia zawsze po cichu cię kochałam i pomagałam ci w trudnych chwilach wiem że jesteśmy przyjaciółmi ale ty jesteś dla mnie czymś więcej musiałam ci to powiedzieć to co ciebie czuję. Basiu jesteś tutaj nic ci nie jest.. Marek obudziłeś się nie nic mi nie jesteś ta kulka była dla mnie nie musiałeś mnie ratować czemu to zrobiłeś? Zrobiłem to bo od pewnego czasu jesteś dla mnie ważna..Wiem jesteś moim przyjacielem ty też jesteś dla mnie ważny Brodecki Baśka! czemu kłamiesz co? przecież słyszałem twoją rozmowę wszystko słyszałem mówiłaś że mnie kochasz od zawsze wiesz byłem głupi że nie zauważyłem takiej kobiety jak ty że byłaś zawsze koło mnie zawsze wybierałem takie które mnie kręcą jak Patrycja i Natalia ale one nie były ze mną szczere i oszukiwały mnie na każdym kroku.. Marek dość wystarczy ja nie chce tego słuchać skoro wszystko słyszałeś no to wiesz że od zawsze cię kocham. Basiu ty wiesz że ja też cię kocham dopiero to zauważyłem parę dni wcześniej myślę o tobie pragnę cię całować i strasznie tęsknie za tobą to jest miłość prawda byłem głupi kocham cię z całego serca i musiało się takie coś wydarzyć żebym dopiero to powiedział tchórz ze mnie Basia była w szoku to co usłyszała z ust Marka z jednej strony się cieszyła z drugiej myślała że się nią bawi i po jakimś czasie znowu powie że za bardzo mnie szanuję aby pójść ze mną np do łóżka jako przyjaciel który jej nie kocha bała się tego bo nie chciała być zabawką w rękach Brodeckiego... Basiu czemu milczysz skoro my sobie wyjaśniliśmy co do siebie czujemy to może mnie pocałujesz pragnę tego jak nigdy wcześniej hmm? Marek nagle mnie kochasz a ja cię od początku kocham i co związku z tym co? tak to miałeś mnie w dupie jak wzdychałam do ciebie musiałam patrzeć jak mnie ranisz i spotykasz się z Natalią czy też z Patrycją wiesz jak ja się czułam zawsze miałeś mnie gdzieś widziałeś we mnie tylko przyjaciółkę zawsze byłam głupia a teraz nagle mnie kochasz co musiało się stać abyś mi wyznał miłość trochę to jest słabe nie uważasz? Marek patrzył się na Baśkę i nie wierzył w to co słyszy na własne uszy dowiedział się teraz więcej rzeczy niż by chciał kochał ją ale przez niego tyle wycierpiała może gdyby wiedział wcześniej że Basia go kochała byliby już dawno razem ale mu nie powiedziała bała się odtrącenia przez Marka. Marek powiedz mi jedno ale tak szczerze dlaczego mnie ochroniłeś ta kulka była dla mnie mogłeś mnie nie ratować tylko nie mów że mnie kochasz bo mam tego dość serio... Basiu nie mogłem pozwolić na to żeby ten gość cię postrzelił nie przeżyłabyś tego a po za tym jesteś dla mnie ważna nie mogłem cię stracić Baśka zrozum to że cię kocham wiem zrozumiałem to dość późno ale lepiej późno niż wcale nie uważasz ile będziesz się tak zachowywać jak mała dziewczynka która obraża się na cały świat ja jestem gotów być z tobą i z Krzysiem. **** Miesiąc później Marek wrócił do Policji Basia mu wybaczyła za niedługo Krzyś miał przyjechać do Polski na stałe miał zamieszkać razem z Basią i z Markiem Patrycja stwierdziła że u Brodeckiego będzie mu lepiej skoro teraz będzie miał pełną szczęśliwą rodziną Marek miał w planach oświadczyć się Storosz ona nic się nie domyślała ale Adam wszystko wiedział nawet doradził Mareczkowi w sprawie pierścionka nie był on drogi bo za pensję w policji nie mógł Basi kupić tego czego by sobie zapragnęła ale na pewno jej się spodoba Storosz nie należała to tych kobiet co lecą na Kasę była niezależna i potrafiła o siebie zadbać. Marek tydzień później oświadczył się Pannie Storosz oczywiście przyjęła bez zastanowienia powiedziała TAK! Marek i Basia byli tacy szczęśliwy należało im się szczęśliwe życie. KONIEC / Opowiadania / Kryminał Opowiadania z kategorii: Kryminał Edek_Kabel_Ozzie11-07-2022Edek_Kabel_Ozzie10-07-2022RzezbiacyWeMgle11-06-2022 123Dalej » Ostatnie komentarzeMarian 3 min. temu o Za Oknem Parowozu:Fajne i dekaośne i jak zwykle. Jedno pytanko: Od kogo pożycza telefon?Noico1 7 min. temu o oj dana dana:A kto tutaj według Ciebie zaczął, Grain? Zaorał tylko w charakterystyczny dla siebie sposób wulgarnego typa...Pobóg Welebor 10 min. temu o Znów będziemy jak dzieci:Bardzo się cieszę. Pewnie o tych dumniach będzie wypadało napisać, ciekawy jestem sam. Pozdro 🙂Pobóg Welebor 11 min. temu o Chwała:Tak, ale chodzi przecież o to, że później taki ktoś będzie zapomniany. Czytane są thrillery i kryminały,...o nim pseud 28 min. temu o Grupa poetycka:niby armia niby tłumy lecz to wszystko w jednym ciele leki łyknął bańka prysła już wyraźne jesteś zerem przed...Noico1 30 min. temu o Siostro moja:Martyno, mnie mimo wszystko ta "miłość" nie przekonuje, to była po większej części kreacja,...Poncki 30 min. temu o Znów będziemy jak dzieci:Słowotwórstwo 5, satyra 5 😄Poncki 34 min. temu o Chwała:Szczerze powiedziawszy nie musi tak być jak napisaleś. Dążenia do sławy mogą być owocne i przynieść oczekiwane...Noico1 godzinę temu o Dni smoły i siarki:Ale obrazy malował świetne, to godzinę temu o Dni smoły i siarki:Pobóg Welebor po obaleniu Republiki i ustanowieniu cesarstwa łajza przytuliła się do Napoleona i był jego nadwornym...Noico1 godzinę temu o oj dana dana:Grain, rozumiem że Hejka naklejka, niech mu ziemia lekką będzie, dał ci bana na komentarze. Znalazła sobie łajza...Noico1 godzinę temu o O naśladownictwie słów kilka:Narratorze, cieszę się, że co do zasady podzielasz pogląd że edukacja na siłę, nie przynosi dobrych efektów....Pobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Narratorze, odpowiedź przez pomyłkę dałem niżej, w komentarzach do textuPobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Narrator : pozdrawiam 🙂Pobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Nie powiedziałem, że mi się nie podoba, ale wolę Bacha, Mocarta nie czuję po prostu. Nie muszę znać wielu...Aktywni użytkownicy Kategorie Wszystko Miłosne Fanfiction O życiu Fantastyka Fantasy Sci-Fi Horror Kryminał Smutne Śmieszne Sny Dla dzieci Historyczne Listy Wspomnienia Bitwy Publicystyka Różne Wiersze Trening Wyobraźni