Oglądanie filmów z YouTube w samochodzie jest tematem, który budzi wiele kontrowersji. Wiele osób uważa, że jest to nielegalne i niebezpieczne. Jednakże, prawda jest taka, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W Polsce nie ma specjalnych przepisów dotyczących oglądania filmów z YouTube w samochodzie.
Witam Mam mały problem z radyjkiem pioniera AVH-P5700DVD A mianowicie radio posiada blokadę na oglądanie filmów podczas jazdy Działanie tej blokady polega na tym: że jest kabelek który podpina się pod kabel dochodzący do ręcznego i gdy samochód stoi i ręczny jest zaciągnięty to można oglądać a gdy jest w ruchu i ręczny jest
Tablet oferowany w dwóch wersjach. Można go kupić z samym modułem Wi-Fi, ale także Wi-Fi + LTE. Dla kierowców zawodowych jedynym słusznym wyborem jest Huawei MediaPad T3 10 z LTE + Wi-Fi. Dzięki temu w każdym miejscu na ziemi można skorzystać z Internetu. Jest to niezwykle przydatne szczególnie w sytuacjach, kiedy na dysku nie mamy
Sling TV. Sling TV to jedna z najlepszych darmowych aplikacji filmowych na telefony komórkowe, a także bezpłatna telewizja, ponieważ umożliwia oglądanie różnorodnych programów, od sportu i wiadomości po komedie i programy dla dzieci. Możesz używać Sling TV do odbierania sygnałów telewizyjnych na żywo z ponad 150 kanałów, w tym
1 „Szybcy i wściekli” – jeden z najlepszych filmów o samochodach. 2 „60 sekund” – filmy z motoryzacją w tle. 3 „Baby driver” – klasyk o mało zachęcającym tytule. 4 „Le mans 66” – pojedynek Forda i Ferrari. 5 „Bullitt” – legendarny film kina akcji. 6 „Mad Max” – klasyk kina z 1968 roku. 7 „Need for
Wspólne oglądanie filmów to popularny sposób na utrzymywanie kontaktu z przyjaciółmi i członkami rodziny, a w tym artykule porozmawiamy na ten sam temat. Lista 8 najlepszych aplikacji do wspólnego oglądania filmów. W tym artykule wymienimy niektóre z najlepszych aplikacji internetowych, które pomogą Ci oglądać filmy z
To w zupełności wystarczy, aby zapisać na nim kilka filmów lub sezonów ulubionego serialu. Co więcej, producent deklaruje nawet do 10 godzin pracy na baterii, co jest bardzo dobrym wynikiem. Dzięki temu bez przeszkód możemy zabrać urządzenie np. w podróż. Z internetem możemy połączyć się za pomocą WiFi lub modemu 4G/LTE.
Poza Wielką Brytanią nie możesz uzyskać dostępu do treści w BBC iPlayer. To jest, gdzie Surfshark jest przydatny, umożliwiając łatwe oglądanie filmów na BBC iPlayer Kodi z dowolnego miejsca na świecie., Tubi TV . Tubi TV oferuje ponad 50 000 różnych filmów i tytułów telewizyjnych z różnych gatunków.
Dlatego pokażemy Ci najlepsze aplikacje do oglądania filmów i seriali za darmo. Te aplikacje i strony internetowe umożliwiają oglądanie filmów i seriali, które chcesz, bez ograniczeń
Najwyższy wskaźnik oglądalności filmów jest w województwie podkarpackim, bo aż 53 proc., tuż za nim uplasowało się mazowieckie i warmińsko – mazurskie z wynikami 52 proc., a trzecie miejsce zajęło pomorskie 49 proc. Niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o wybór języka oglądanych filmów czy seriali, jest język angielski, na drugim miejscu znalazł się język niemiecki.
AitqU. Recommended Posts Geodeta Share Posiadam w T31 LE Premium, system audio Bose z nawigacją, DVD, kamerą cofania. Czy orientujecie się, jak można oglądać filmy z DVD/USB podczas jazdy (gdy ręczny nie jest zaciągnięty)? Quote Link to comment Share on other sites DINO Share przewód od ręcznego daj na stałe do masy Quote Link to comment Share on other sites Geodeta Author Share Zauważyłem, że nawet jeśli ręczny jest tylko lekko zaciągnięty (da się jechać) film się wyłącza po ruszeniu....? Testowałeś to? Quote Link to comment Share on other sites DINO Share mam drugie radio z takimi możliwościami i ten patent zawsze działał ale nie w X-sie Quote Link to comment Share on other sites sq9mcs Share Obawiam się że pobiera sygnał z prędkościomierza i dzieli go w funkcją podgłaśniania radia przy wzroście prędkości. Quote Link to comment Share on other sites karibox1 Share Każde radio ma blokadę na ręcznym (masa). masa zwarta i filmy chodzą. Obchodzi się to zapodając kabel blokujący do byle blachy. Poza tym Stridy ma rację bo rozprasza. Sam wożę czterech pancernych i potrafię minutę gapić się na ekran. Chodzi o to, że jak dzieciak ogląda to kierowca też mimowolnie chce. Edited September 15, 2015 by karibox1 Quote Link to comment Share on other sites Geodeta Author Share Zaraz po ruszeniu, nawet na lekko zaciągniętym ręcznym, obraz się wyłącza, pozostaje jedynie sam dźwięk odtwarzanego filmu... Macie jakieś inne pomysły jak obejść zabezpieczenie? Edited September 15, 2015 by Geodeta Quote Link to comment Share on other sites karibox1 Share Prawdopodobnie musisz dać masę po odpaleniu i włączeniu radia a nie na stałe. Dobra już wiem on ma dwa kable do dvd, jeden jest ręczny czyli różowy a drugi to brązowy i te dwa trzeba zmasować Edited September 19, 2015 by karibox1 Quote Link to comment Share on other sites Geodeta Author Share Super! Widzę że jesteś profesjonalistą w temacie car-audio. Jak się tylko dostać do tych kabli? Quote Link to comment Share on other sites karibox1 Share Wbij to w gogle "x-trail t31 pinout" niestety to nie ten kabelek, nie masuj go Na australijskim forum też potwierdzają, że wystarczy zmasowić ręcznego. JEdyne co to kabelek od radia nie jest umasowiony lub nie podłączony do hamulca Edited September 21, 2015 by karibox1 Quote Link to comment Share on other sites Geodeta Author Share A możesz wytłumaczyć trochę jaśniej? Quote Link to comment Share on other sites sq9mcs Share Ze względów bezpieczeństwa producent uniemożliwia oglądanie filmów w trakcie jazdy. Aby stacja multimedialna w samochodzie wiedziała czy autko jedzie czy stoi, musi mieć sygnał który będzie to potwierdzał, więc do jednego z gniazd stacji doprowadzany jest sygnał albo z hamulca ręcznego albo z prędkościomierza. Najczęstszym zastosowaniem jest sygnał z ręcznego który po jego zaciągnięciu zwiera do masy i wtedy stacja "wie" że samochód stoi w związku z czym można oglądać filmy. Rzadziej stosuje się sygnał z prędkościomierza który dodatkowo jest wykorzystywany do automatycznego zwiększania głośności od odpowiedniej prędkości. Najrzadszym rozwiązaniem jest informacja z odbiornika GPS nawigacji w takiej stacji multimedialnej. Generalnie musisz znaleźć ten kabel i zewrzeć go do masy. Jak ma ktoś serwisówkę to na pewno ci podpowie który to kabel Quote Link to comment Share on other sites karibox1 Share sq9mcs nie wiadomo czy to zwierać do masy czy nie. Z tego co pamiętam tam idzie prąd i zwierając narobić sobie można kłopotu Quote Link to comment Share on other sites sq9mcs Share Dlatego napisałem o serwisówce. Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Kamerki samochodowe są ostatnio modne. Do niedawna kierowcy instalowali je głównie po to, żeby mieć dowody np. w razie stłuczki lub wypadku. Od kilku tygodni w tej branży panuje wzmożony ruch, a to za sprawą ostrzejszych kar za wykroczenia drogowe i zmasowanych działań policji, która – jak twierdzą złośliwi – żeby wyrobić normy, musi teraz łapać kogo popadnie. W tej sytuacji kamerka, która rejestruje nie tylko obraz, lecz także prędkość pojazdu, może okazać się jednym z nielicznych sposobów na to, żeby udowodnić, iż jechało się przepisowo. Na rynku nie brakuje kamerek wyposażonych w GPS (niezbędny, jeśli kamera ma pokazywać też prędkość), tyle że nie są one tanie. Urządzenia zapewniające akceptowalną jakość obrazu, dostępne u oficjalnie działających sprzedawców, kosztują z reguły więcej niż 350 zł. A przecież większość z nas ma już w kieszeniach smartfony, które zwykle są wyposażone w kamerę i odbiornik GPS. Żeby używać smartfona jako kamerki samochodowej, wystarczy odpowiednia aplikacja, uchwyt na szybę (koniecznie taki, który się nie trzęsie ani nie wchodzi w pole widzenia kamery), a ponadto ładowarka samochodowa, bo praca w trybie nagrywania i z włączonym GPS-em w ekspresowym tempie rozładowuje baterię urządzenia. Ze zdobyciem odpowiedniej aplikacji z reguły nie ma problemu – w sklepach dostawców systemów operacyjnych (Android, iOS, WindowsPhone) można je znaleźć pod hasłami „car camera”, „rejestrator jazdy”, „dash cam” czy po prostu „kamera samochodowa”. Wiele z nich dostępnych jest nawet za darmo. Często podstawowe wersje programów są mocno okrojone, np. pozwalają na zapis tylko jednego lub dwóch ostatnich krótkich nagrań albo też ograniczają rozdzielczość nagrywanego filmu. Z drugiej strony dopłata do pełnej wersji programu z reguły nie jest dużym wydatkiem – zwykle to kilkanaście złotych. Przed podjęciem decyzji o zastąpieniu kamerki smartfonem warto sobie jednak uświadomić wady takiego rozwiązania, a jest ich niemało. Za każdym razem po wejściu do samochodu trzeba pamiętać o umieszczeniu telefonu w uchwycie i podłączeniu go do zasilania. Nie każda aplikacja współpracuje z danym smartfonem. Jakość nagrań zależy w dużej mierze od zamontowanego w telefonie aparatu – bardzo często pojawiają się np. kłopoty z pracą autofocusa i urządzenie ustawia ostrość na szybie auta, a nie na ruchu przed samochodem. Włączona i cały czas pracująca w tle aplikacja może szybko przegrzać telefon, a wtedy urządzenie będzie się np. zawieszało. Jeśli zdecydujecie się na używanie smartfona w roli kamerki samochodowej, z reguły powinniście zapomnieć o jednoczesnym wykorzystywaniu go w roli np. nawigacji lub o uruchamianiu dodatkowych aplikacji obciążających system. Zwykle trzeba też zainwestować w dużą kartę pamięci (o ile da się ją w telefonie zamontować), bo filmy o dobrej jakości zajmują mnóstwo miejsca, mimo że nagrywane są w tzw. pętli (nowe nagrania zastępują najstarsze). Naszym zdaniem Jak coś jest do wszystkiego, to bywa niewygodne. Aplikacje rejestrujące przebieg trasy w połączeniu z mocnym smartfonem dają większe możliwości niż typowe kamery samochodowe, nawet te z wyższej półki. Moim zdaniem to jednak doskonałe rozwiązanie tylko do okazjonalnego użytku, np. w pożyczonym aucie. W samochodzie, którym poruszacie się na co dzień, lepiej zamontować kamerkę na stałe. /6 Smartfon zamiast kamery Szypulski Piotr / Auto Świat Po co kupować za kilkaset złotych kamerkę samochodową, skoro podobny efekt mogą dać zainstalowane w telefonie odpowiednie, często darmowe aplikacje? Sprawdziliśmy, jak działają popularne programy /6 Rysiek - więcej niż kamerka Szypulski Piotr / Auto Świat Rysiek to bez wątpienia jedna z najciekawszych aplikacji tego typu na rynku. Jest połączeniem funkcji ostrzegania o utrudnieniach drogowych (radarach, fotoradarach, robotach drogowych, korkach) i kamerki samochodowej. W dodatku to darmowy program! Jak to możliwe? Proste – Rysiek to produkt NaviExperta, dostawcy płatnej nawigacji online z funkcją ostrzegania o drogowych pułapkach. Większość ostrzeżeń pochodzi od użytkowników, którzy klikają stosowne ikonki, gdy widzą np. fotoradar, wypadek lub patrol. Dzięki darmowemu Ryśkowi kierowców dzielących się informacjami o utrudnieniach przybywa znacznie szybciej niż użytkowników nawigacji, za którą trzeba płacić. Aplikacja jest dostępna na urządzenia z systemami Android, iOS oraz Windows Phone. Rysiek to nam się podoba - Darmowa aplikacja o rozbudowanej funkcjonalności. Przydatna funkcja antyradaru to nam się nie podoba - W niektórych telefonach aplikacja źle współpracuje z autofocusem kamery – obraz bywa chwilami nieostry. /6 DailyRoads Voyager - najpopularniejsza aplikacja zastępująca kamerkę w aucie Szypulski Piotr / Auto Świat Ponad milion użytkowników pobrało tę aplikację na telefony z systemem Android. Trudno się temu dziwić – ten program ma duże możliwości, pozwala na ustawienie konfiguracji dostosowanej do potrzeb i do urządzenia, a przy tym jest darmowy. Poza nagraniami wideo robi też zdjęcia, które można wysłać na zdefiniowany adres – ciekawa opcja, jeśli obawiacie się, że np. ktoś, kogo sfilmujecie, będzie chciał wam zabrać telefon. Można ustawić opcję automatycznego uruchamiania po podłączeniu ładowarki samochodowej i funkcję ochrony przed przegrzaniem. DailyRoads Voyager to nam się podoba - Łatwa obsługa, bardzo dużo opcji, odtwarzanie filmu wraz z informacją o prędkości wprost z telefonu. DailyRoads Voyager to nam się nie podoba - W domyślnych ustawieniach obraz co chwila zastyga z powodu cyklicznego zapisu zdjęć. /6 AutoKam - Kapryśna aplikacja Szypulski Piotr / Auto Świat Kolejny polski program nas rozczarował. Choć nieźle się zapowiadał, na wielu telefonach działał niepoprawnie, np. zawieszał się lub nie pobierał danych z GPS-u (filmy bez odczytu prędkości). Znamy też relacje zadowolonych użytkowników, możecie więc sami sprawdzić tę aplikację. Być może na waszych smartfonach to nam się podoba - Polska aplikacja o przejrzystym interfejsie, wiele dostępnych opcji to nam się nie podoba - Niestabilność działania programu, aplikacja nie współpracuje z licznymi urządzeniami. /6 Road Recorder aplikacja wygona w obsłudze Szypulski Piotr / Auto Świat Ciekawa, dobrze pomyślana aplikacja, przygotowana przez polskiego programistę. Dostępna w dwóch wersjach – darmowej oraz płatnej (PRO za 12,30 zł) – różniących się możliwościami konfiguracji ( darmowa wersja zapisuje tylko dwa ostatnie filmy), a także tym, że po zapłaceniu nie trzeba oglądać wyświetlanych przez aplikację reklam. W domyślnym ustawieniu (standardowe kodeki, niska rozdzielczość) aplikacja nie sprawiała problemów, ale jakość nagrania była niska. Dobranie zaawansowanych ustawień, poprawiających parametry filmu, to wyższa szkoła jazdy. Road Recorder to nam się podoba - Czytelny interfejs z dużymi przyciskami, łatwy w obsłudze nawet w czasie jazdy. Nie zakłóca nawigacji Recorder to nam się nie podoba - W standardowym ustawieniu niska jakość nagrania. Aplikacja tylko na telefony z systemem Android. /6 Co przemawia za zwykłą kamerą samochodową? Szypulski Piotr / Auto Świat Alternatywą dla rejestratorów w formie smartfonowych aplikacji są kamery wyposażone w odbiornik GPS, dzięki któremu zapisują poza obrazem też prędkość i położenie pojazdu. W przypadku niektórych kamer odbiornik GPS można dokupić oddzielnie – rejestrator musi być jednak przystosowany do współpracy z nim. Widoczne na zdjęciach kamerki to BlackView G90C oraz Mio MiVue 538. Ta pierwsza mimo niepozornego wyglądu zapewnia bardzo wysoką jakość i płynność obrazu (60 klatek na sekundę w rozdzielczości 1920x1080) – to ważne, jeśli np. na stop-klatkach chce się odczytać numer rejestracyjny przejeżdżającego auta. Niestety, są też wady: odbiornik GPS znajduje się w oddzielnej obudowie, a to kolejna rzecz, na którą trzeba znaleźć miejsce, do tego przy odtwarzaniu nagranego filmu wprost z kamery nie jest wyświetlane wskazanie prędkości. Urządzenie kosztuje ok. 470 zł. Kamerka Mio, sprzedawana za ok. 550 zł, zapewnia wysoką jakość obrazu (choć nieco gorszą niż urządzenie BlackView), jest przy tym wygodna w obsłudze i ma antenę GPS zamontowaną wewnątrz obudowy. Dużym plusem jest dostarczane przez dystrybutora Mio oprogramowanie do przeglądania i archiwizowania filmów.
Opis Android Auto i CarPlay na fabrycznym wyświetlaczu/radiu/nawigacji Jesteś właścicielem telefonu z Androidem? Możesz mieć Android Auto w samochodzie. Masz iPhone'a? Dla Ciebie jest Apple CarPlay. I wszystko to na fabrycznym wyświetlaczu/radiu/nawigacji. Wszystko za sprawą tego niepozornego modułu. Brzmi zachęcająco? To dopiero początek jego możliwości! Android Auto / CarPlay w samochodzieZarówno Android Auto jak i CarPlay to mobilne aplikacje od Google i Apple przeznaczone do samochodu. W skrócie umożliwiają one korzystanie z zasobów smartfona na ekranie radia zarówno jeśli chodzi o nawigację (np. mapy Google) jak i o rozrywkę (radio internetowe, Spotify czy WhatsApp). Dodatkowo dzięki Android Auto czy CarPlay możesz wygodnie korzystać z nawigowania głosowego (dla Androida jest to Asystent Google, dla Apple jest to Siri). Zobacz jak się sprawuje Android Auto i Apple CarPlay w Toyocie RAV4 Zobacz też nasz film z montażu dedykowanego modułu Android Auto w Audi -> kliknij Android Auto w PolsceAndroid Auto jest już aplikacją preinstalowaną w telefonach z systemem Android 10 i wyższych. Jeśli masz takiego Androida, nic nie musisz instalować na telefonie. Jeśli nie masz Androida 10 na smartfonie musisz się trochę postarać i zainstalować Android Auto z APK Mirror (zobacz jak to zrobić). Android Auto z tym modułem działa bezprzewodowo (od Androida 11 w telefonie). CarPlay w PolsceJeśli masz iPhone'a, to CarPlay znajdziesz w telefonach od Apple począwszy od iPhone 5 z iOS i oczywiście modele/oprogramowanie wyższe (iOS 13 ma kilka bardzo fajnych opcji w CarPlay jak np. podzielony ekran). CarPlay z tym modułem działa bezprzewodowo. Moduł do Android Auto i Apple CarPlaySkoro już wiemy mniej więcej czym jest Android Auto/CarPlay oraz na jakich smartfonach można go znaleźć, czas przejść do tego jak te aplikacje przenieść na fabryczny ekran radia/nawigacji. Dotyczyć to będzie samochodów starszych jak np. Toyota RAV4, Volvo S80, Lexus LS 600hL, Toyota Prius i inne (w innych autach wystarczy się połączyć z fabrycznym systemem samochodu). Jak podłączyć moduł Android Auto / CarPlay w samochodzieCała sztuka polega na podłączeniu naszego modułu do wyświetlacza. Najprościej jeśli wyświetlacz ma złącze HDMI (wtedy jednym przewodem załatwiamy cały montaż). Tak jest w niektórych Lexusach czy Hondach. Nieco trudniej jest jeśli trzeba połączyć moduł Android Auto z wyświetlaczem za pomocą złącz RCA. W takim wypadku trzeba mieć odpowiednią do wyświetlacza przejściówkę (np. do Toyoty RAV4 / Prius / Auris / Yaris / Avensis / Corolla to będzie proste podłączenie na zasadzie Plug&Play przy pomocy dedykowanej wiązki). Podłączenie przez złącza RCA wiąże się też ze stratą jakości obrazu (nie jest to wina urządzenia, ale standardu obrazu przesyłanego w ten sposób). Żeby uruchomić Android Auto i CarPlay trzeba połączyć się przez Bluetooth z modułem (nie po WiFi - WiFi ma być tylko włączone, dodatkowo w iPhonie musi być aktywowana Siri). UWAGA: znakomita większość aut będzie wymagała dodatkowego modułu AV, aby wprowadzić sygnał z naszego uniwersalnego modułu na wyświetlacz auta! Moduły takie są sprzedawane/sprowadzane osobno i bez nich podłączenie tego uniwersalnego modułu w aucie nie jest możliwe. Do tego zasilanie (postacyjkowe, stałe, masa) i właściwie tyle. Reszta to kwestia wyprowadzeń lub/i podłączenia dodatkowych urządzeń. Nawigacja po menu Android Auto i CarPlayW najbardziej podstawowej formie po podłączeniu modułu musisz jeszcze wyprowadzić manipulator. Za jego pomocą będziesz poruszał się po menu Android Auto czy Apple CarPlay. Nawigacja po menu jest bardzo intuicyjna i sprowadza się do obsługi pokrętła oraz czterech przycisków. Uwaga: jeśli oglądałeś nasze filmy na YT z montażu/działania Android Auto w Audi Q5 czy Mercedesie Klasa V, pewnie zauważyłeś, że nawigacja po systemie odbywa się za pomocą fabrycznych manipulatorów/touchpadów. Dzieje się tak, ponieważ w tych autach zastosowano dedykowany moduł Android Auto/CarPlay. Tu zaś mowa jest o module uniwersalnym. Android Auto/CarPlay i filmy z YouTubeOba interfejsy są przeznaczone dla kierowców, więc nie można się dziwić, że w Android Auto/CarPlay nie ma opcji oglądania filmów z YouTube. Ten moduł umożliwia oglądanie filmów w nieco inny sposób. Otóż w samym menu modułu znajduje się opcja MirrorLink, co oznacza możliwość klonowania ekranu na radio samochodowe. Nawigacja po menu odbywa się wtedy tylko z ekranu telefonu. Dodatkowe funkcje modułu - BluetoothAndroid Auto czy CarPlay to dopiero początek. Moduł jest wyposażony w Bluetooth, co sprawia, że możesz bezprzewodowo przesyłać muzykę lub korzystać z opcji zestawu głośnomówiącego (mikrofon jest w zestawie). W zależności od samochodu audio może być realizowane przez system auta, ale może wymagać to dodatkowego podłączenia się i powinno być wykonane przez profesjonalnego instalatora. Muzyka/wideo z USB w samochodziePoza podstawowym USB do podłączenia telefonu, w zestawie jest też drugie gniazdo USB do podłączenia pendrive'a. Dzięki temu możesz cieszyć się muzyką czy filmami na fabrycznym wyświetlaczu. Kamera cofania na fabrycznym radiu/wyświetlaczuJest też możliwość, że podłączysz za pomocą tego modułu także niefabryczną kamerę cofania. Wystarczy podłączyć się do klasycznego złącza RCA i podłączyć wyzwalanie obrazu. Jeśli chcesz mieć Android Auto lub CarPlay w swoim samochodzie, możemy to dla Ciebie zrobić. Napisz do nas maila (info@ wraz z danymi samochodu oraz zdjęciem radia/nawigacji/wyświetlacza a wycenimy całość urządzenia dla Ciebie. Możemy też umówić Cię na montaż w Warszawie w zaprzyjaźnionej firmie, która specjalizuje się w instalacjach car audio. Dane techniczne zasilanie 12V rozdzielczość: CVBS 720x480; HDMI 800x480 wymiary modułu: 110x75x30 mm Kompletacja moduł Android Auto/CarPlay wiązka zasilania wiązka funkcyjna manipulator mikrofon zewnętrzny anteny BT i WiFi elementy montażowe Aplikacje na Android Auto w samochodziePoniższa lista nie jest kompletna i opiera się o aktualny wykaz sklepu Play. Możesz więc zainstalować: Messenger, Spotify, Waze, Skype, TuneIn, Telegram, Deezer, WhatsApp. Aplikacje na CarPlayJeśli masz na Iphonie iOS 13 masz dostęp m. in. do: Waze, AutoMapa, Yanosik. Do tego dochodzi opcja podzielenia ekranu tak, że możesz korzystać jednocześnie mapę, muzykę, Siri. Pokazywaliśmy to na radiu Alpine w Skodzie -> kliknij Nasz moduł Android Auto / CarPlay przetestował także tygodnik Motor Szczegóły produktu Indeks Mod000198 W magazynie 1 Przedmiot
Przejdź doW czasie jazdy dzieci się nudząMonitory w używanym aucie – prawdziwe wyzwanieTani tablet do samochodu, jako świetna alternatywaAplikacje i gry umilą czas równie dobrze jak filmyCo wybrać – monitor w zagłówku, czy tablet?W samochodzie nie trzeba się nudzićIndywidualne monitory ulokowane na tyłach foteli stały się standardem w samolotach na trasach o średnich i długich dystansach. W samochodach kojarzymy je z pewnym prestiżem, luksusem. Wizja posiadania szofera i moszczenia się na tylnej kanapie, sącząc drinka i oglądając film jest kusząca. Jednak ekrany w zagłówkach mogą mieć bardziej prozaiczne zastosowanie – wypełniać czas dzieciom na tylnych siedzeniach. Alternatywą dla tego rozwiązania może być również tablet. W czasie jazdy dzieci się nudzą Dla wielu osób podróż samochodem jest przyjemnością, a dla innych, zwłaszcza najmłodszych, może stać się katorgą. Ten czas można umilić poprzez oglądanie filmów (nie licząc kierowcy). 9-calowe ekrany wbudowane w zagłówek wyglądają okazale, ale przede wszystkim są świetnie ulokowane – tak aby dwójka pasażerów z tyłu mogła oglądać filmy z płyt DVD, kart SD, pamięci USB, a czasem nawet kanały w cyfrowej telewizji naziemnej. Co więcej, dwie osoby mogą oglądać zupełnie inne treści równocześnie. A to w przypadku posiadania dwójki dzieci spore ułatwienie, które pozwala uniknąć rodzinnych konfliktów. Bajki na płytach DVD są tanie i łatwo dostępne. Z powodzeniem możemy wozić ich kilka w samochodzie. Dzieciaki zajmą się sobą, niezależnie czy podróż trwa godzinę, dwie czy nawet pięć. Mogą korzystać ze słuchawek, dzięki czemu my będziemy mogli skupić się na drodze. Docenią to również nastolatkowie i starsi pasażerowie, chociaż te grupy wiekowe zwykle posiadają już smartfon, tablet czy czytnik książek. Monitory w używanym aucie – prawdziwe wyzwanie Zakup nowego samochodu z takim dodatkiem jest dość kosztowny. Producenci aut za opcję monitorów w zagłówkach z odtwarzaczem DVD liczą sobie nawet kilkanaście tysięcy złotych. Z kolei kupno używanego samochodu z ekranem w zagłówku nie jest łatwe. Za to koszty nie powinny już przerażać. Zwykle monitory znajdziemy w samochodach rodzinnych, SUVach, vanach i limuzynach. W ogłoszeniach sprzedaży aut z ekranami w zagłówkach, znaleźć można np. Peugeota 407 z przebiegiem ponad 190 tys. km z 2008 r. za niecałe 20 tys. zł. O dwa lata starsze BMW serii 7 E66 z przebiegiem 180 tys., wykończone skórą i drewnem to wydatek 65 tys. zł. Audi Q7 z 2009 r. z przebiegiem 155 tys. km i silnikiem diesla kosztuje 127 tys. zł., a Citroen C5 kombi z silnikiem diesla z 2011 r. to koszt 35 tys. zł. Zwykle są to samochody importowane, ale bardzo zadbane i bogato wyposażone, posiadające również dodatkowe funkcje, takie jak zestaw głośnomówiący, nawigację, tempomat i wiele innych. Niestety nie zawsze jest możliwe znalezienie wymarzonego samochodu z takim wyposażeniem. Możemy jednak zakupić zagłówek z ekranem do niemal każdego samochodu. Koszt jednego to 450-900 zł. Jeśli będziemy chcieli ukryć przewody, musimy liczyć się z dopłatą około 100 zł za montaż. Tani tablet do samochodu, jako świetna alternatywa Ekrany w zagłówku mają tę wadę, że służą praktycznie wyłącznie do wyświetlania filmów i nie odłączymy ich od auta. Rozwiązaniem podobnym, ale znacznie ciekawszym może być kupno tabletu, albo nawet tabletów. Z dziećmi możemy ustalić zasadę, że będą ich używać właśnie wyłącznie w samochodzie. Najtańszy tablet GoClever Quantum 2 kupimy za 250 zł, Lenovo A10 to wydatek 650 zł. W granicach 500-800 zł znajdziemy wiele urządzeń, których specyfikacja pozwoli nie tylko na oglądanie filmów w HD, ale też swobodne granie w gry. Oczywiście możemy pokusić się też o inne rozwiązania, łącznie z iPadem, ale jeśli urządzenie ma mieć zastosowanie głównie dla dzieci w samochodzie, to wydatek 500 złotych będzie wystarczający by znaleźć dobry sprzęt. Jeśli zdecydujemy się na kupno tabletu, możemy wydać też 60 złotych na uchwyt mocowany w zagłówku. W ten sposób przerobimy tablet na rzeczywisty ekran w zagłówku. To wygodne, jeśli dzieci faktycznie będą oglądać na nim dużo filmów. Aplikacje i gry umilą czas równie dobrze jak filmy Zaletą tabletu jest mobilność i uniwersalność. Możemy kupić tablet z modemem LTE lub udostępnić mu sieć i korzystać z telewizji internetowej, z takich serwisów jak Ipla, czy dzięki czemu nawet jadąc samochodem możemy oglądać telewizję. Także operatorzy oferują dodatkowe usługi i aplikacje na tablety. Cyfrowy Polsat, nc+, UPC posiadają aplikacje, które pozwalają oglądać ulubione kanały poza domem. Dzieciaki ucieszą się, że nie przegapią żadnej bajki jadąc samochodem. A gdy w aucie jedzie grupa kumpli można oglądać mecz, choć tutaj wskazany jest postój, by także kierowca mógł go obejrzeć. Tablety z system Android to także mnóstwo innych aplikacji. Do odtwarzania multimediów posłuży Kodi albo VCL Player. Młodzi pasażerowie mogą też przeglądać mapy lub interaktywne przewodniki po miejscach, do których będą podróżować. Najbardziej chyba ucieszą się z gier, a tych nie brakuje. Na podróż lepiej wybierać gry angażujące, ale mało dynamiczne, bez dużej ilości animacji, aby unikną choroby lokomocyjnej. Dobrą propozycją może być chociażby 2048 – prosta gra logiczna. Co wybrać – monitor w zagłówku, czy tablet? Wybór pomiędzy tymi dwoma urządzeniami nie jest oczywisty. Wszystko zależy od naszych potrzeb, a właściwie potrzeb najmłodszych. Ekrany z tyłu mogą wydać się fajnym „bajerem”, ale gadżet ten równie szybko może zostać porzucony i nieużywany. W dodatku znalezienie samochodu z fabrycznie zainstalowanymi monitorami w zagłówkach nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza przy ograniczonym budżecie. Jeśli jednak podróżujemy z najmłodszymi często i w długie trasy, to ekrany mogą okazać się wybawieniem. Dzieciaki będą zajęte oglądaniem filmów, a my skupimy się na drodze. Jeśli jednak długa trasa zdarza się nam raz na pół roku, to zdecydowanie lepiej zająć dzieci tabletem, czy nawet własnym telefonem. Tablet jest też znacznie bardziej uniwersalny i możemy z niego zawsze korzystać, również poza samochodem. W samochodzie nie trzeba się nudzić Pewne jest to, że w samochodzie nie trzeba się nudzić. O ile pasażerowie nie cierpią na chorobę lokomocyjną, to mogą w czasie jazdy zająć się czytaniem książki, oglądaniem filmów, graniem w gry na tablecie czy po prostu słuchaniem muzyki. Warto nie dekoncentrować kierowcy, ewentualnie kontrolować go i wspierać. W dobrym towarzystwie czas powinien nam szybko zlecieć. I tylko takich kompanów życzymy Wam w czasie podróży.